Moim włosom poświęcam coraz więcej uwagi i wiem, że to dopiero początek walki o ich lepszy wygląd, dlatego postanowiłam wprowadzić na blogu cykl aktualizacji włosowych, by móc obserwować ich przemianę na przestrzeni czasu.
W marcu minie rok odkąd rozstałam się z prostownicą - to było chyba najbardziej przełomowe wydarzenie. A wierzcie mi, że na początku nie było to łatwe. Miałam megaaa zniszczone włosy, więc je prostowałam, by jakoś wyglądały - przez co ich stan jeszcze bardziej się pogarszał ... Błędne koło!
Początkowo zmagałam się z niesamowitym zniszczeniem i puszeniem, ale okiełznałam to olejami i maskami. Prostownica przestała mi być potrzebna, a stan włosów coraz bardziej się poprawiał.
Kolejnym przełomem była 3-miesięczna kuracja Priorinem Extra, która trwała od października do początku grudnia. Dzięki niej moje włosy znacznie się zagęściły, bo po prostu zaczęło rosnąć pełno baby hair. Teraz, gdy je spinam, to widzę dużą różnicę w objętości, a więc jest postęp!
Na zdjęciach włosy są nieprostowane (naturalnie lekko falowane), po kilkunastu godzinach od umycia (jedwab do mycia i pielęgnacji włosów BingoSpa, balsam regenerujący do włosów łamliwych i zniszczonych Baikal Herbals, olejek na końcówki Goodbye Damage Garnier). Obecnie mierzą w granicach 53 - 55 cm, ale czeka mnie wizyta u fryzjera, bo mimo iż są stosunkowo długie, to na końcach są przerażająco przerzedzone, a więc czas je w końcu wyrównać.
No cóż, jestem gotowa poświęcić 10 - 15 cm ... muszę tylko znaleźć dobrego (niekoniecznie taniego) fryzjera w Krakowie - więc jeśli możecie polecić jakiś dobry salon fryzjerski, to będę bardzo wdzięczna :)
Masz cudny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Taki rudawo-złoty :D
UsuńPiękne i takie długie :)
OdpowiedzUsuńNiedługo trzeba będzie je skrócić ;)
UsuńPodcinanie to także konieczność przy pielęgnacji włosów :o)
OdpowiedzUsuńJa delikatnie podcinam tylko rozdwojone końcówki, ale czas na bardziej drastyczne cięcie :D
UsuńU mnie właśnie minął rok od rozstania z prostownicą i doskonale wiem jak było ciężko. Dlatego też gratuluję :)
OdpowiedzUsuńRównież gratuluję :D Na początku nie wierzyłam, że rozstanie z prostownicą jest możliwe :D
Usuńpiękne masz włosy. A z fryzjerem nie pomogę:(
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Trochę mi zajmie znalezienie dobrego fryzjera i ciekawego pakietu z cięciem i pielęgnacją w jednym :)
Usuńbardzo Ci zazdroszczę odejścia od prostownicy. To moje małe marzenie i cel na ten rok ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia! Zaopatrz się koniecznie w dużo masek, odżywek i olejków, bo ja bez tego nie dałabym rady rozstać się z prostownicą :)
Usuń:*
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, kolorek włosów jest rewelacyjny. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczny kolor włosów. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**