W tym miesiącu sporo wydałam na zakupy, które znajdziecie w poprzednim poście - ale też sporo zużyłam, więc po części czuję się rozgrzeszona :D
A oto kosmetyki, z którymi się pożegnałam :
1. Sól do stóp przeciw grzybicy i pękaniu naskórka (BingoSpa) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
2. Keratynowa maska prostująca do włosów (Indola) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
3. Żel pod prysznic z minerałami z Morza Martwego (BingoSpa) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
4. Coconut Candy Scrub (Odylique) - przyznam szczerze, że byłam mega ciekawa tego kosmetyku, bo w końcu jest drogi i organiczny, ale cóż ... szału nie było! 6g próbka starczyła mi na raz i to nie na całe ciało. Niestety, peeling choć wydawał się gruboziarnisty - szybko się ścierał i efekt był praktycznie żaden. Nawilżenie słabo widoczne, a więc jestem rozczarowana!
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
5. Biosiarczkowy żel peelingujący do mycia ciała (Balneokosmetyki) - ma świeży, cytrusowy zapach, dobrze się pieni i oczyszcza skórę, która dzięki peelingowi - staje się przyjemnie miękka. Jednak ten kosmetyk nie wyróżnia się niczym szczególnym.
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~6. Jedwab do włosów (Biosilk) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
7. 4x Próbka [na pozostałych zdjęciach] : Olejek oliwkowy pod prysznic oraz olejek różany (Barwa) - obie wersje mają różany zapach, oleistą konsystencję - ale w kontakcie z wodą zaczynają wytwarzać delikatną pianę, która nie tylko myje, ale i nawilża ciało, a więc muszę przyznać, że bardzo zaintrygowały mnie te olejki i mam ochotę na więcej!
KUPIĘ PEŁNOWYMIAROWE OPAKOWANIE : TAK~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
8. Maseczka przeciwtrądzikowa (Synergen) - zawiera kwas salicylowy, a więc specyficznie pachnie. Jedna saszetka starcza na pokrycie twarzy, szyi i dekoltu, a więc jest bardzo wydajna. Ponad to, świetnie nawilża i oczyszcza twarz oraz rozjaśnia przebarwienia. Natłuszcza, wyrównuje koloryt i wygładza.
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
9. Próbka : Sól do kąpieli stóp (Gehwol) - ma mocny, lawendowy zapach. Świetnie odświeża i delikatnie natłuszcza, a ponadto sprawia, że stopy stają się gładkie.
KUPIĘ PEŁNOWYMIAROWE OPAKOWANIE : MOŻE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
10. Próbka : Balsam zmiękczający do stóp (Gehwol) - słodko pachnie i dobrze nawilża skórę, poza tym szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na stopach.
KUPIĘ PEŁNOWYMIAROWE OPAKOWANIE : MOŻE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
11. Szałwiowa pasta do zębów bez fluoru (Ziaja) - zużywam opakowanie za opakowaniem i z pewnością nie zamienię jej na żadną inną!
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~12. Tusz do rzęs Magnetic Look (Eveline) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
13. Kredka do oczu Twilight Sparkle Glimmerstick Diamonds (Avon) - niebieska kredka z drobinkami brokatu, która podczas demakijażu była nie do zmycia. Choć nie odbijała się na górnej powiece i była długotrwała, to jednak jej nie polubiłam
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~14. Czarny eyeliner (Miss Sporty) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
15. Czarna kredka do oczu (Manhattan) - jedna z moich ulubionych. Jest miękka, a więc nie trzeba się męczyć z rysowaniem kreski. Rzadko odbija się na górnej powiece i jest bardzo trwała - jednak mam taki zapas czarnych kredek, że do niej już nie wrócę.
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
1. Kremowy żel do mycia skóry wrażliwej, suchej i skłonnej do podrażnień (Emolium) - preparat ten do tanich nie należy, bo za 20 zł można zakupić 200 ml, natomiast cena 400 mililitrowego opakowania dochodzi do 60 zł! Żel ma bardzo neutralny zapach i choć słabo się pieni, to świetnie oczyszcza i doskonale nawilża skórę. Poza tym, nie uczula, łagodzi podrażnienia i sam ich nie powoduje. Jest odpowiedni do pielęgnacji skóry dzieci i niemowląt powyżej pierwszego miesiąca życia, a także dla osób z AZS.
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
2. Morelowy krem matujący So Pretty! (Soraya) - RECENZJAKUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
3. Po raz drugi w tym miesiącu - Szałwiowa pasta do zębów bez fluoru (Ziaja)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
4. Lakier brokatowy Las Vegas (Delia) - lakiery brokatowe mają to do siebie, że lubią szybko zasychać, a więc nadszedł czas się pożegnać. Niestety, glitter był trudny do zmycia, więc wątpię, że do niego wrócę.
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
1. Żel z peelingiem oczyszczający pory (Ziaja) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
2. Perfumy Fruit (Yodeyma) - przepiękny, owocowy zapach, który mnie oczarował. Perfumy są długotrwałe i gdyby nie fakt, że obecnie mam sporą kolekcję pachnidełek, to zapewne bym się na nie skusiła :)
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
3. Kokosowe mleczko do ciała (Yves Rocher) - 50 ml starczyło mi na dwukrotne posmarowanie całego ciała. Mleczko ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania, świetnie nawilża i wygładza na długi czas. Nie pozostawia tłustego filmu, choć skóra jest nieco lepka. Co do zapachu - jest kokosowy, nieco słodki, ale na szczęście nie jest mdły.
KUPIĘ PONOWNIE : TAK (inny zapach)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~4. Olejek oliwkowy pod prysznic oraz olejek różany (Barwa) - opis pod pierwszym zdjęciem ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
5. Próbka : Krem siarkowy długotrwale nawilżający (Barwa) - co prawda, ten krem nawilżył dostatecznie moją cerę, ale także ją natłuścił, a tego efektu nie lubię, dlatego wątpię, bym polubiła się z tym preparatem.
KUPIĘ PEŁNOWYMIAROWE OPAKOWANIE : NIE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
6. Pomadka ochronna do ust Winter Care (Flos-Lek) - RECENZJAKUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
7. Odżywka do paznokci Vitamin Bomb (Silcare) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
8. Lakier do paznokci Colour me pretty - Berry Nude (Avon) - nie lubię lakierów o słabym kryciu. W tym wypadku nawet po 3 warstwach widoczne były prześwity. Dodatkowo, lakier miał marną trwałość, a przy tylu warstwach wolno schnął, więc nie mam ochoty się z nim dłużej męczyć.
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
9. Lakier do zdobień 03 Silver Surfer (Essence) - niezmiernie uciążliwy w zmywaniu, wręcz gorszy niż typowe brokaty. Mimo wszystko, udało mi się zużyć połowę opakowania. Obecnie jest już zbyt gęsty.
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
10. Lakier do French Manicure (Vollare) - ten lakier towarzyszył mi od niepamiętnych czasów. Dwa razy rozcieńczałam go zmywaczem, bo trudno jest znaleźć naprawdę dobry, idealnie biały lakier. Postanowiłam już dłużej go nie maltretować
KUPIĘ PONOWNIE : TAK (niestety, trudno będzie go znaleźć)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~11. Maseczka przeciwtrądzikowa (Synergen) - opis pod pierwszym zdjęciem ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
12. Próbka : Balsam pielęgnacyjny do stóp i nóg (Gehwol) - gęsty krem, o ziołowym zapachu. Szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu i doskonale nawilża na długi czas. Dodatkowo, daje uczucie chłodzenia.
KUPIĘ PEŁNOWYMIAROWE OPAKOWANIE : MOŻE~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
13. Próbka : Peeling z masą perłową (Gehwol) - 10 ml wystarczyło na wypeelingowanie stóp, które stały się delikatne i bardziej nawilżone. Peeling ma cytrusowy zapach i średniej wielkości, nieścieralne drobinki, a więc bardzo przypadł mi do gustu.
KUPIĘ PEŁNOWYMIAROWE OPAKOWANIE : TAK~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
14. Próbka : Krem do zrogowaciałej skóry (Gehwol) - zaskoczył mnie jego męski zapach i niestety nic poza tym ...
KUPIĘ PEŁNOWYMIAROWE OPAKOWANIE : NIE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
15. Próbka : Lipidro Krem - intensywna pielęgnacja suchej skóry stóp, zapobiega rogowaceniu (Gehwol) - krem gęsty, bezzapachowy, który szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na stopach. Daje efekt długotrwałego nawilżenia.
KUPIĘ PEŁNOWYMIAROWE OPAKOWANIE : MOŻE
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
16. Krem silnie odświeżający do stóp (Gehwol) - zapach miał faktycznie świeży, choć nie do końca przypadł mi do gustu. Poza tym, lekko nawilżał i na tym kończyło się jego działanie. Na szczęście, nie potrzebuję tego typu kremów ;)
KUPIĘ PEŁNOWYMIAROWE OPAKOWANIE : NIE
Podziwiam wszystkich, którzy dobrnęli do końca tego posta :D
Spore to denko :D Co do Biosilk, to też nie jestem do niego jakoś zbytnio przekonana, ale lubię do niego wracać :D
OdpowiedzUsuńZnam tylko jedwab do włosów z Twoich zużyć:) gratuluję pokaźnego denka:)
OdpowiedzUsuńSporawe to denko :)
OdpowiedzUsuńPerfumy Yodeyma uwielbiam, są niesamowicie trwałe :)
Trochę tego było ;) Ja po Twojej recenzji zamierzam sięgnąć po Sól do stóp BingoSpa i krem matujący Soraya.
OdpowiedzUsuńPóki co jednak muszę wykończuć moje "resztki" :)
Miałam tylko pastę Ziaja.
OdpowiedzUsuńKilka rzeczy mnie zainteresowało z tego denka :) Żele z Ziaji i Emolium musze koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńNie lubię jedwabiu do włosów zdecydowanie wole używać olejku argonowego :)
OdpowiedzUsuńTen zapach Yodeyma jest cudowny. Przypomina mi zielone jabłuszko DKNY :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńjestem zaskoczona opinią o niebieskim żelu z bingospa, dla mnie pachniał jak kostka do wc i w życiu bym go ponownie nie kupiła :D
OdpowiedzUsuńAle zużycia duże! Za to zakupy tak nie bolą ;)
OdpowiedzUsuńładnie :D rozgrzeszam Cię :D
OdpowiedzUsuńPiękne zużycia :) gratuluje :) ja wole jedwab w sprayu z Joanny albo kuracje z jedwabiem od Avon:)
OdpowiedzUsuńGratuluje tak sporych zużyć. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Ojeeejku ile zuzyc :) Tez tak chce
OdpowiedzUsuńNo no sporo zużyłaś, chciałabym mieć tak spore zużycia ;)
OdpowiedzUsuń