Cześć! :)
Która z Was nie może się obejść bez płynu micelarnego podczas demakijażu?
Ja należę do grona osób, które nie cierpią mleczek, a po płyny dwufazowe sięgam jedynie w przypadku mocnego i wodoodpornego makijażu, bo nie znoszę tłustej warstwy, którą po sobie pozostawiają. Natomiast płynów micelarnych używam minimum dwa razy w ciągu dnia - nic więc dziwnego, że bardzo szybko je zużywam. I tak oto dna sięgnęły kolejne demakijażowe kosmetyki, a więc czas co nieco o nich napisać :)
Przeznaczenie: dla cery suchej i wrażliwej
Cena / Pojemność: 16,99 zł za 200 ml
Gdzie można kupić: Drogerie Rossmann
Konsystencja: płynna
Zapach: bezzapachowy
Kosmetyki L'Oreala zawsze sobie ceniłam, więc gdy na drogeryjnej półce zauważyłam ten płyn micelarny to nie wahałam się, by wrzucić go do koszyka. Teraz wiem, że to była dobra decyzja!
Micel świetnie radzi sobie z demakijażem - począwszy od podkładów, pudrów, tuszy do rzęs, a na mocniejszych eyelinerach kończąc. Jedynie wodoodporne kosmetyki sprawiają mu problem, a takich rzadko używam. Poza tym, micel jest delikatny i nie wywołuje podrażnień, ale też dobrze sprawdza się przy podrażnionej wcześniej skórze. Podczas kontaktu z ranami nie powoduje szczypania i pieczenia - tak samo ma się sprawa, jeśli chodzi o oczy i soczewki kontaktowe.
Skład ma całkiem prosty i przyzwoity. Co prawda, obawiałam się trochę gliceryny, bo moja skóra różnie na nią reaguje, ale tym razem obyło się bez zapchanych porów. Poza tym, micel nie powoduje ściągnięcia skóry i delikatnie nawilża, ale nie natłuszcza. Tak więc nie mam żadnych zastrzeżeń co do tego płynu micelarnego i z pewnością jeszcze nie raz po niego sięgnę :)
Drugim ciekawym micelem, którego ostatnio zużyłam jest, dla odmiany, nie płyn - a żel! A dokładnie: żel micelarny 3w1, Herbal Vital Care, bławatek + pantenol, VIS PLANTIS - Elfa Pharm
Przeznaczenie: do każdego typu cery - wrażliwej, delikatnej, skłonnej do podrażnień oraz dla osób noszących szkła kontaktowe
Cena / Pojemność: 10 zł za 150 ml
Gdzie można kupić: Drogerie NaturaSkład INCI:
Konsystencja: żelowa, średniej gęstości
Zapach: bezzapachowy
Początki znajomości z tym żelem były dosyć trudne, bo przyzwyczaiłam się do płynnych miceli i dlatego nie wiedziałam, czy traktować go jak żel do mycia twarzy czy jak płyn micelarny. W sumie, po zużyciu całej buteleczki dalej nie wiem :D
W każdym razie, żel nie pienił się pod wpływem wody, dlatego też uznałam, że nie muszę zmywać go z twarzy - zwłaszcza, że po kilku minutach wchłaniał się w skórę i poza delikatnym nawilżeniem, nie pozostawiał po sobie żadnego śladu. Był naprawdę delikatny, więc obyło się bez podrażnień, pieczenia i szczypania.
Z demakijażem oczu radził sobie dużo lepiej niż poprzednik z L'Oreala, choć mniej skutecznie usuwał podkład i puder, dlatego wolałam dodatkowo umyć twarz zwykłym żelem, by mieć pewność, że wszelkie zanieczyszczenia zniknęły i nie nabawię się zapchanych porów. Ogólnie, byłam z niego bardzo zadowolona - jednak płynne micele bardziej do mnie przemawiają, dlatego wątpię, że sięgnę po niego kolejny raz, skoro moja ciekawość została już zaspokojona :D
Używałyście już żeli micelarnych? :)
Jaki jest Wasz ulubieniec do demakijażu?
jeszcze nie miałam. myślę, że na początek wypróbuję ten z biedry;]
OdpowiedzUsuńTen z Biedry przez długi czas był moim ulubieńcem :D
Usuńznam ten żel i baaardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńLubię tą serię Vis Plantis, szczególnie kosmetyki do pielęgnacji ciała :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny Loreala to mój ulubieniec od dawna :) Jako jedyny nie powoduje u mnie szczypania oczu i porządnie oczyszcza skórę :)
OdpowiedzUsuńwww.missplanner.pl
Jeszcze z ani jednym produktem nie miałam styczności .
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego ;0
OdpowiedzUsuńJa wciąż testuje inne płyny micelarne ale tego tych produktów nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńPs. Mogę prosić o poklikanie w linki? Bardzo mi pomożesz. Buziaki ;*
http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/07/trzecie-zamowienie-z-dresslink-recenzja.html
ja jednak wolę zostać przy płynach a nie żelach micelarnych. oczy i tak zmywam płynem dwufazowym
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę micele, ale od jakiegoś czasu jestem wierna różowemu Garnierowi :)
OdpowiedzUsuń