Czy ktoś z Was jest szczęśliwym posiadaczem kominka w domu? Szczerze zazdroszczę! Nic mnie tak nie relaksuje, jak wpatrywanie się w wibrujące płomienie w kominku. Na szczęście istnieje Netflix, który udostępnia aż trzy godzinne "filmy", więc czasami przekształcam mój telewizor w wirtualny kominek z trzaskającym drewnem. Do pełni szczęścia brakuje mi wtedy jedynie otulającego zapachu płonącego drewna, więc postanowiłam wypróbować zapachowy wosk Crackling Wood Fire.
CRACKLING WOOD FIRE - YANKEE CANDLE
Linia zapachowa: okolicznościowa
Seria: Classic
Cena wosku: 9 zł
Dostępność: goodies.pl
👉 Pozostałe zapachy Yankee Candle
Crackling Wood Fire miał być otulającym zapachem drewna palącego się w kominku. No właśnie, miał być... Szybko pożałowałam, że się na niego skusiłam.
Na sucho, zanim rozkruszyłam go do misy kominka, pachniał całkiem intrygująco - nieco jak męskie perfumy z nutą wanilii i czegoś korzennego. Natomiast gdy zaczął się topić i odsłaniać swoje prawdziwe oblicze byłam przerażona. Zapach okazał się być ciężki, dymny i nieco drzewny. Poniekąd kojarzył mi się z kadzidłami i dla mnie był po prostu... śmierdzący! Gdy zgasiłam kominek jeszcze przez kilka kolejnych godzin w pokoju unosiła się przytłaczająca woń spalenizny 😖
A Wy trafiłyście już na jakiś zapachowy niewypał YC albo perfum? 😵
Nie wiedziałam, że Netflix ma "telewizyjny kominek" w ofercie :D
OdpowiedzUsuńJa jakieś dwa miesiące temu odkryłam te ich kominkowe "filmy" - genialna sprawa! :D
UsuńMnie on również nie przypadł do gustu.. Aż strach wspominać 😂
OdpowiedzUsuńHaha, ja też wolałabym o nim szybko zapomnieć :D
UsuńKurde nawet nie wiedziałam że netflix wypuścił takie cudo. Aż sama poszukam i przetestuję kominek online. Takiego klasycznego bym nie chciałą. Za dużo brudu dookoła, a ja maniakiem sprzątania nie jestem. Znam te duszące zapachy i mam odrazę na samą myśl. Są straszne :(
OdpowiedzUsuńJa przypadkiem odkryłam Netflixowe kominki - polecam! :D
Usuń