Rana po operacji potrafi dać w kość - zwłaszcza, gdy wygląda tak okropnie, że aż słabo robi się od samego patrzenia na nią, a co dopiero, gdy trzeba ją przemyć lub czymś posmarować. Jednak pielęgnacja jest bardzo ważna, dlatego prezentuję zestawienie preparatów, które pozwoliły mi dojść do ładu z raną, a obecnie blizną pooperacyjną.
Zalecenia lekarza odnośnie pielęgnacji rany po operacji tarczycy: Przemyć ranę wodą z mydłem i zmienić opatrunek. > Tutaj < znajduje się zdjęcie rany 5 dni po operacji. No cóż, na mydle mnożą się zarazki, więc nie wyobrażałam sobie, że mogę nim przemyć jeszcze świeżą ranę. Stosowałam wyłącznie spray odkażający OcteniSept (Schulke) i jałową gazę, a po przemyciu rany zaklejałam ją specjalnym opatrunkiem:
Octenisept posiada właściwości bakteriobójcze, grzybobójcze i wirusobójcze. Był moim przypadkowym wyborem, ale okazał się być wyborem trafionym, bo bardzo dobrze sprawdzał się do pielęgnacji i odkażania rany. Poza tym, nie pienił się (jak to jest w przypadku wody utlenionej) i nie powodował pieczenia. Jeśli chodzi o cenę, to 50 ml buteleczka kosztuje niecałe 25 zł, a starcza na bardzo długi czas.
Lioton 1000 - dziwicie się dlaczego znalazł się w tym zestawieniu? Ja też byłam lekko zaskoczona, gdy od mojej pani chirurg usłyszałam, żeby go używać. Oczywiście, nie na ranę - a na skórę wokół, która po operacji jest posiniaczona, obrzęknięta i z całą masą podskórnych krwiaków (foto).
Lioton 1000 delikatnie chłodził i wspomagał zanikanie siniaków oraz obrzęków*, które zajmowały całą szyję i dekolt. *Nie mam jednak porównania ile czasu zajęłoby zniknięcie siniaków, gdybym go nie stosowała. 30 gramowa tubka kosztuje średnio 16 - 17 zł.
Cepan - to jedyny preparat w tym zestawieniu, którego aktualnie używam, a moja przygoda z nim trwa już prawie 2 miesiące. W ciągu tego czasu zauważyłam wygładzenie się blizny i zblednięcie jej koloru - jednak to dopiero początek mojej walki z czerwoną kreską na szyi, więc możecie liczyć na wpis z efektami za kilka miesięcy. Jak dotąd Cepan wykazuje przyzwoite działanie, więc nie zamierzam przerywać mojej znajomości z nim :) 35 ml tubka kosztuje około 15 zł.
Oczywiście, wszystkie te preparaty dostępne są w większości aptek oraz przez internet. Nie są wydawane na receptę.
Znacie i polecacie jakieś inne preparaty, które się u Was sprawdziły?
Nie stosowałam ich nigdy .
OdpowiedzUsuńA stosowałaś coś innego na rany? :)
UsuńNie mam takiej blizny, ale Octeniseptu używałam na ranę po cesarce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
Octenisept i Cepan są dosyć uniwersalne jeśli chodzi o rany i blizny :D
UsuńOctenisept mamy w domu zawsze pod ręką - najlepszy !
OdpowiedzUsuńKochana poklikałabyś w linki w najnowszym poście ?
http://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/05/cndirect-9-najpiekniejszych-bransoletek.html
Dzięki ;*
Dla mnie lepszy Octenisept niż pieniąca się i szczypiąca woda utleniona :D
UsuńPamiętam, że używałam kiedyś cepanu na blizny po ospie. Ten cebulowy zapach <3 :D
OdpowiedzUsuńHaha, dosłownie jakby jadło się hot-doga z posypką cebulową :D Ja na ospę miałam jakieś białe mazidło, a później nie miałam blizn, więc niczym już ich nie smarowałam :)
UsuńNie miałam nigdy szytej rany. Raz zdarłam sobie całą brodę (wywaliłam się porządnie na rowerze) i miałam na niej jeden wielki strup - wiem, że to coś innego. Lekarz mówił, że jeżeli nie chcę mieć blizny, to jak się rana już zasklepi to smarować brodę kremem z wysokim filtrem, żeby nie zostały przebarwienia.
OdpowiedzUsuńO tak Octenisept poznałam w ciązy i nadal ze mną jest.
OdpowiedzUsuńLioton czasem używam na żylaki a tego ostatniego jegomościa nie znam :)
Niestety nie korzystałam z tych produktów, ani innych przeznaczonych do tego celu ;/
OdpowiedzUsuńWitaj, jestem po operacji wycięcie tarczycy i zastanawiam się nad krem na blizny?. Zastanawiam się czy cepan ładnie zabliźnił Twoją ranę, czy wciąż go polecasz
OdpowiedzUsuńCepanu nie można aplikować na ranę, ale jeśli chodzi o bliznę, to polecam :) Bardzo dobre jest również Scar Serum od Palmer's
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej! Dziękuję za rady, Twoje posty oswoiły mnie bardzo z tematem jeszcze przed operacją! :) Ja miałam operację 2 miesiące temu i odpukać na razie blizna goi się bardzo ładnie. Lekarz zalecił na początku tylko octanisept (absolutnie nie moczyć dopóki w pełni się nie zagoi), ja do prysznica zaklejałam całość opatrunku folią przez ok 3-4 tygodnie. Ewentualnie lekarz polecił Lioton na miejsca opuchnięte na około. Absolutnie zabronił Cepanu (!) i innych cebulowych maści przez minimum (!) rok po operacji! Cepan podobno nie nadaje się na takie świeże blizny. Kilka lat temu nie było innych maści, ale teraz Cepan to podobno przeżytek ;) Rehabilitant w szpitalu zabronił w ogóle masować bliznę (!), na pewno przez pierwsze 8 tygodni, ale polecił nie masować w ogóle (to podobno tylko pobudza do bliznowacenia), mam za to raz na jakiś czas ruszać całym płatem skóry w różne srony, żeby nie zrobiły się zrosty i od pierwszego dnia dużo ruszać szyją w różnych kierunkach. Za to od razu (!) po odpadnięciu strupów mam stosować maści silikonowe a najlepiej plastry silikonowe i tak minimum 3 miesiące. Ja kupiłam plastry Sutricon wielkość jak do cesarki (tnę sobie na 6cm, więc jedno opakowanie za 100zł starcza mi na ok. 45 plastrów - jeszcze docinam małe kawałki na bliznę po drenie). Już używam ponad miesiąc, bo każdy plaster noszę po 2 dni i wg mnie jest super - nie drapią mnie bluzki, a po tygodniu blizna była już gładsza. Nie wiem czy serio pomagają, bo nie wiem jak by było gdybym ich nie używała ;) ale na pewno zabezpieczają dodatkowo przed otarciami mechanicznymi, które też sprzyjają podobno bliznowcom, skóra jest gładziutka, nawilżona, odżywiona i gładka :) A ja czuję się bezpiecznie jak idę spać i jak zakładam ciuchy i wszystko. Ściskam Was wszystkie dziewczyny z drugim uśmiechem na szyi! :)
OdpowiedzUsuńahh! i podobno żadnej biżuterii przez ok. rok do zakrywania blizny, bo ociera się i podrażnia skórę, trzeba też uważać na bluzki, które szew mają na wysokości blizny. No i żadnego słońca, solarium itp. Może którejś z Was pomogą moje mega długie wywody :))
UsuńDziękuję za bardzo wartościowy komentarz! :)
UsuńJa przez pierwszy miesiąc w ogóle miałam problem z dotykaniem tej blizny. Cepan mi pomógł, ale nie wmasowywałam go, bo masowanie blizny mnie trochę przerażało, więc najczęściej wklepywałam Cepan w skórę i czekałam aż sam się wchłonie. Szkoda, że sama nie odkryłam tych plastrów silikonowych, bo musiałam zrezygnować z wielu bluzek, które kołnierzem tarły mnie po bliźnie :D
:)) ja też! bałam się, że coś zakażę i to śmieszne uczucie jakby skóra była nie moja ;) ja miałam jeszcze w górnej części taką fałdkę ze skóry jak usta po botoxie ;) ale lekarz mówił, że zejdzie i po 2 miesiącach już faktycznie prawie się wyrównało. Bardzo bardzo dzięki raz jeszcze za Twoje opisy, dzięki Tobie wiedziałam czego się spodziewać i mniej się bałam :)
UsuńPo operacji coreczki, wolałam jej oszczedzic smarowania mascią wiec szukalam jakiegos substytutu. Doskonały okazał sie spray silikonowy (kelo cote bodajze) bardzo wygodna aplikacja i blizna sie szybko wygładza.
OdpowiedzUsuńto ja od siebie dorzuce jeszcze swietny zel w postaci plastra kelo-cote. mialam okropna blizne, po wypadku i operacji, nic nie pomagalo, a te plastry podrzucila mi siostra i na serio pomogly, a juz myslalam, ze bede musiala sie z takim cialem pogodzic.
OdpowiedzUsuńJa używałam plastrów Sutricon Są o wiele wygodniejsze w użytku niż żele czy maści. Blizna pod plastrem ładnie się wygładza i jaśnieje. Leczenie trochę trwa ale dla końcowego efektu warto trochę poczekać
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo za bardzo wartosciowy komentarz.Jestem miesiac po operacji i moja blizna jest brzydka.Przeczytalam Pani komentarz i bede stosowala dobre rady.
OdpowiedzUsuńSzczerze przyznam, że jeśli nie muszę, to nie jeżdżę do stacjonarnych sklepów. O wiele wygodniej jest mi robić zakupy z pozycji leżącej wesoły Ostatnio widziałam, że mam pewne braki w swojej apteczce, więc zrobiłam szybkie zamówienie. Zamówiłam Contractubex i kilka innych rzeczy. Nie musiałam stać w kolejkach, a wszystko trwało dosłownie 5 minut.
OdpowiedzUsuń