Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Swatche. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Swatche. Pokaż wszystkie posty

21 czerwca

Makijażowe nowości THE ONE od Oriflame

Makijażowe nowości THE ONE od Oriflame
Kosmetyczne nowości Oriflame z linii THE ONE

Cześć! Choć najczęściej opowiadam Wam o pielęgnacji twarzy, to równie ważny jest dla mnie makijaż, po który sięgam na co dzień. Gdy tylko usłyszałam o nowościach z linii THE ONE od ORIFLAME, to od razu zapragnęłam je wypróbować.

26 listopada

GOSH Brow Kit 001 - paleta cieni do stylizacji brwi z pędzelkiem i lusterkiem

GOSH Brow Kit 001 - paleta cieni do stylizacji brwi z pędzelkiem i lusterkiem
gosh-brow-kit-paleta-do-brwi-001

Nie wyobrażam sobie makijażu bez podkreślenia brwi - zwłaszcza dlatego, że moje naturalne blond brwi są słabo widoczne bez stylizacji. Od ponad roku towarzyszy mi paleta cieni Gosh Brow Kit 001, o której dziś chciałam Wam opowiedzieć. 



10 lipca

Kosmetyczne nowości - Nuxe Aquabella, Avon na lato i inne

Kosmetyczne nowości - Nuxe Aquabella, Avon na lato i inne
Moc efektu

W poprzednim wpisie [Projekt Denko] pokazywałam Wam moje miesięczne zużycia, więc czas na czerwcowe zakupy kosmetyczne i inne nowości, które niedawno wpadły mi w ręce.


13 listopada

Catrice, Liquid Camouflage - wodoodporny korektor 010 Porcellain i 005 Light Natural

Catrice, Liquid Camouflage - wodoodporny korektor 010 Porcellain i 005 Light Natural
catrice-korektor

Ostatnio często wspominałam o wodoodpornym korektorze od Catrice - Liquid Camouflage, więc już czas, by poświęcić mu nieco więcej uwagi. Mam dla Was również porównanie dwóch odcieni, a mianowicie 010 Porcellain i 005 Light Natural. Zapraszam! 😊



17 sierpnia

The Balm - Balm Beach & Balm Springs

The Balm - Balm Beach & Balm Springs
the-balm-beach-springs

Obok The Balm nie sposób jest przejść obojętnie - ich kosmetyki zachwycają nie tylko jakością, ale i uroczymi opakowaniami w stylu retro z pin-up girls. W lipcu, w perfumeriach Douglas, pojawiły się dwa nowe róże do policzków - Balm Beach i Balm Springs, które chcę Wam dziś przedstawić.


05 marca

Matowe pomadki do ust Delia - Bridget, Audrey, Sophia, Elizabeth, Claudia, Marilyn

Matowe pomadki do ust Delia - Bridget, Audrey, Sophia, Elizabeth, Claudia, Marilyn
matt liquid lipstick - matowa pomadka Delia

Co łączy Bridget Bardot, Audrey Hepburn, Sophię Loren, Elizabeth Taylor, Claudię Cardinale i Marilyn Monroe? Poza tym, że były ikonami stylu i największymi gwiazdami kina - doczekały się polskiej kolekcji matowych pomadek sygnowanych ich imionami na ich cześć. Ciekawi Was czym wyróżnia się Matt Liquid Lipstick od Delii?



29 września

Eveline, Celebrities Eyeliner - brązowy tusz do kresek

Eveline, Celebrities Eyeliner - brązowy tusz do kresek
eveline-celebrities-eyeliner-brown


Bez dobrego eyelinera i tuszu do rzęs nie potrafię się obejść. Zdecydowanie moje serce podbiły eyelinery żelowe, natomiast te w pisaku nigdy się nie sprawdzały. Najczęściej jednak sięgam po standardowe, płynne eyelinery z pędzelkiem, dlatego dziś przedstawię Wam jednego z nich - Celebrities Eyeliner od Eveline.



03 września

Ulubione podkłady do cery mieszanej - 3 podkłady, których używam najczęściej

Ulubione podkłady do cery mieszanej - 3 podkłady, których używam najczęściej
podklady-cera-mieszana-lato

Dobry podkład to podstawa - zwłaszcza, gdy ma się cerę mieszaną, a ta lubi czasami niemiło zaskakiwać! Aktualnie mam 3 ulubieńców, na których mogę polegać, a więc używam ich najczęściej. Natomiast w międzyczasie, gdy "wyskakuję do sklepu po bułki", testuję nowe podkłady z nadzieją, że może znajdę coś jeszcze lepszego. 


Czas przedstawić bohaterów dzisiejszego odcinka!

14 kwietnia

Benetint rose-tinted lip and cheek stain, Benefit - róż w płynie do ust i policzków (pędzelek, skład, swatch, opinie)

Benetint rose-tinted lip and cheek stain, Benefit - róż w płynie do ust i policzków (pędzelek, skład, swatch, opinie)

Róż w płynie to jeden z tych kosmetyków, do których przez długi czas nie mogłam się przekonać. Bałam się, że zamiast ładnie podkreślonych policzków będę mieć dwie czerwone plamy. Na szczęście, Benetint szybko mnie do siebie przekonał - zarówno łatwością aplikacji, jak i trwałością :)

14 czerwca

Moje "kolorowe" kredki do oczu - mini recenzje

Moje "kolorowe" kredki do oczu - mini recenzje
Ostatnio postanowiłam zrobić mały przegląd moich kredek do oczu (nie wliczając w to płynnych eyelinerów) - nie mam ich zbyt wiele, bo tylko 14 sztuk i - o zgrozo! - aż 6 z nich ma niebieski odcień, kolejne 5 sztuk jest czarnych ... Niestety, sama nie wiem, dlaczego kolekcjonuję czarne kredki - skoro jedna dobra w zupełności by mi wystarczyła :o


  1. Brązowa kredka do oczu nr 09 (Madame L'Ambre) - cena : 15 zł ; bardzo miękka, więc łatwo nią pomalować oczy, w dodatku jest trwała i ma intensywny kolor, nie podrażnia oczu (5/6)
  2. Chabrowa kredka nr 10 (Pierre Rene) - cena : 9,90 zł ; kupiłam ją ze względu na wyrazisty kolor, który idealnie pasuje do mojego żakietu; ta kredka bardzo szybko stała się moją ulubienicą; jest miękka i trwała, choć czasami lubi się odbijać na górnej powiece; nie podrażnia oczu (6/6)
  3. Ciemnoniebieska kredka do oczu z brokatem Twilight Sparkle - Glimmerstick diamonds (Avon) - cena : 20 zł ; wysuwana, twarda kredka o bardzo wysokiej trwałości - z którą większość płynów do demakijażu ma problem; nie podrażnia oczu (5/6)
  4. Czarna kredka Color Riche Le Khol nr 101 (L'Oreal Paris) - cena : 21 zł ; piękna, intensywna czerń, która ma tendencję do odbijania się na górnej powiece i bardzo łatwo się rozmazuje ... niestety nie mam do niej zaufania, bo często sprawia mi niemiłe niespodzianki (2/6)
  5. Czarna kredka nr 1 (Pierre Rene) - cena : 9,90 zł ; miękka i trwała - jednak niczym szczególnym mnie nie urzekła (5/6)
  6. Metaliczny turkus Arabian Glow, Soft & Sleek - Turquoise Hues (Avon) - cena : 23 zł ; pokochałam jej kolor i miękkość, ale niestety - zawsze odbija się na górnej powiece, choć kolor należy raczej do trwałych (5/6) 
  7. Jasny turkus z brokatem Longlasting Eyepencil 09 Cool Down (Essence) - cena : 6,99 zł ; kolejny kolor, który się wyróżnia i jest mega trwały, z tą kredką nie miałam żadnego problemu - jest miękka i nie podrażnia oczu (6/6)
  8. Granatowa kredka nr 012 (Quiz) - cena : 2,45 zł ; aż dziwne, że za tak śmiesznie niską cenę dostajemy kredkę niezłej jakości i trwałości, w dodatku miękka i nie podrażniającą oczu (6/6)
  9. Podwójna kredka do oczu Color Trend, Kajalstick Double-Ended, Turquoise&White (Avon)cena : 
  10.  13,90 zł ; z bieli byłam bardzo zadowolona - ale jasny turkus szybko znikał z powiek ... Moje oczy niestety nie polubiły tej kredki i po każdym jej użyciu były trochę podrażnione (3/6) 
  11. Czarna kredka (Manhattan) - cena : ? ; niewiele wiem o tejże kredce, ale ostatnimi czasy namiętnie ją molestuję, ma intensywnie czarny kolor, jest miękka i trwała (5/6)
(pominęłam czarne kredki)

Po powrocie do domu znalazłam jeszcze 4 kredki :
  1. Czarny kajal (Hashmi) - pełna recenzja - klik (5/6)
  2. Brązowa kredka z brokatem Brown Glam Linea Automatic Eyeliner (Paese) - cena : 19,99 zł ; kredka jest miękka i w dodatku wodoodporna, więc jej zmycie przysparza trochę problemu, ale mimo wszystko bardzo ją polubiłam (5/6)
  3. Metaliczny róż Longlasting Eyepencil 11 Go Wild (Essence) - cena : 6,99 zł ; czułam się trochę jak czerwonooki królik, ale do kredki żadnych zastrzeżeń nie mam (5/6)
  4. Czarna kredka & cień w jednym Black Maniac! (MIYO/Pierre Rene) - cena : 7,69 zł ; jako cień spisuje się średnio - ściera się i wchodzi w załamania powiek ... jako kredka - ma słabą intensywność koloru, dlatego niestety nie jest to mój faworyt (3/6)

Miałyście którą z tych kredek?!
Jak u Was się spisywała? :)


25 lutego

Essie - Off the shoulder, czyli sweet manicure na urodziny :)

Essie - Off the shoulder, czyli sweet manicure na urodziny :)
Wczorajszy dzień zaczął się jak każdy inny i tak też skończył ... Zawsze nie mogłam doczekać się urodzin - i tak aż do 18-stki, a później wzrastające cyferki przestały mnie cieszyć ... Wczoraj straciłam swoje naście lat i choć dużo starsza się nie czuję, to jednak 2 z przodu brzmi poważniej :D

Choć obyło się bez świętowania, to bez świeżutkiego manicure obyć się nie mogłam - zwłaszcza, że ostatnio w moje ręce wpadło takie oto cacko :


Przepiękny Essie o numerku 223A - Off the shoulder i pojemności 13,5 ml, którego nabyć można w Hebe za 31,99 zł, a który na paznokciach prezentuje się tak :


Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym dodatkowo nie osłodziła i tak już słodkiego manicure - dlatego skorzystałam z gotowca od Deni Carte, czyli przepięknych naklejek na paznokcie 2D, a ponieważ niedawno były Walentynki, to skusiłam się na serduszka :


A tak oto prezentuje się mój urodzinowy manicure :


Podoba się Wam?
Czy jednak przesłodziłam? :)

02 lutego

Juicy Tubes Jelly - Lancome

Juicy Tubes Jelly - Lancome
W ramach odstresowania przed pierwszą w życiu sesją i najtrudniejszym, jutrzejszym egzaminem z chemii -  postanowiłam w końcu napisać o moich ulubieńcach, którzy towarzyszą mi od niepamiętnych czasów, a dostałam je w prezencie od mojej ukochanej cioci, która, jako pierwsza, zaszczepiła we mnie miłość do kosmetyków :)

Tak więc - przedstawiam Wam moje trio błyszczyków do ust Juicy Tubes Jelly

Producent : Lancome Paris
Cena : około 54 zł (18$)
Pojemność : 15 ml
Dostępność : Sephora
Kolory (od lewej) : Cherry burst, Fruity Pop, Dreamsicle

Od producenta : Juicy Tubes to błyszczyk o wyjątkowym blasku i żelowej konsystencji, nadający ustom kuszący połysk i transparentny, naturalny kolor. Charakterystyczny dla niego jest smakowity owocowy zapach. Opakowanie w postaci tubki zachęca do aplikacji soczystego nektaru wprost na usta. Dostępny w wielu kolorach od niemalże niewidocznych, poprzez zawierające dodatek brokatu, aż po intensywniejsze barwy czerwonych owoców. 

Skład INCI (Dreamsicle) : BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER / SHEA BUTTER, DIMER DILINOLEYL DIMER DILINOLEATE, RICINUS COMMUNIS OIL / CASTOR SEED OIL, HYDROGENATED CASTOR OIL DIMER, DILINOLEATE, SUCROSE ACETATE ISOBUTYRATE, SILICA DIMETHYL SILYLATE, CALCIUM SODIUM BOROSILICATE, LINALOOL, CALCIUM CARBONATE, CALCIUM SULFATE, SODIUM SACCHARIN, SILICA, LIMONENE, CITRAL, CITRUS MEDICA LIMONUM (LEMON) PEEL OIL, CI 15850 / RED 7, CI 77491, CI 77492 / IRON OXIDES, CI 77891 / TITANIUM DIOXIDE, MICA, PARFUM / FRAGRANCE

Swatche kolorków :

Konsystencja : gęsta, żelowa, klejąca
Zapachy : kwiatowo-owocowe

Moim zdaniem : Te trzy błyszczyki podbiły moje serce - sporo kosztują, ale też dostajemy sporą ilość kosmetyku, który starcza nawet na rok. Jeśli się nie mylę, to do wyboru mamy około 20 różnych wariantów kolorystycznych, więc każda znajdzie coś dla siebie :)

Mi najbardziej przypadła do gustu wersja bezbarwna, która wygląda bardzo subtelnie na ustach - tworzy coś w stylu tafli wody, która pięknie się prezentuje i nieco powiększa optycznie usta. Dodatkową zaletą jest fakt, że błyszczyki mają gęstą, żelową konsystencję, która jest nie do zdarcia! Rano maluję usta, wychodzę, a moje usta przez pół dnia są intensywnie chronione (zwłaszcza przed wysuszeniem i spierzchnięciem w okresie zimowym). A gdy błyszczyk się zetrze, to przez kolejnych kilka godzin utrzymuje się efekt miękkości i mega nawilżenia. Jedyną wadą tych błyszczyków jest fakt, że są klejące - a moje włosy szczególnie lubią do nich lgnąć ...

Jeśli chodzi o pozostałe wersje, czyli połyskującą i czerwoną, to pod względem działania są takie same. Wiem, że niektóre z Was obawiają się tandetnego brokatu - na szczęście wersja Fruity Pop ślicznie połyskuje, ale drobinki brokatu są na ustach niewyczuwalne, a dla oka zlewają się w jedną, błyszczącą całość, natomiast Cherry Burst nadaje ponętny, czerwony kolor.

Po prostu ->

Miałyście z nimi już styczność? :)
A może jesteście ich szczęśliwymi posiadaczkami?

26 listopada

Niecodzienny makijaż z BarryM.

Niecodzienny makijaż z BarryM.

Nudy i jeszcze raz nudy - czyli jesienny wieczór ... Tym razem postanowiłam trochę pokombinować z makijażem - prosta kreska już mi się znudziła, więc robiłam 'pazurki'. Przeważnie robiłam je eyelinerem, albo kredką, ale tym razem sięgnęłam po kosmetyki BarryM.
Na moich oczach nie widać dokładnie ślicznych kolorów cieni - dlatego zrobiłam swatche :

Połyskujący puder do twarzy i ciała - jego cena to 19 zł za 8g, puder tak naprawdę posłużył mi jako cień do oczu - jak już zauważyłyście, ja przeważnie robię wszystko po swojemu :) Puder ma niesamowicie piękny kolor, a jego drobinki niesamowicie się mienią - niestety zdjęcie tego nie oddaje - 8 gramów starczy na pewno na bardzo długo zwłaszcza, że ja będę go wykorzystywała jako cień do oczu, bo nie lubię błyszczącej twarzy :) Moja wersja, to odcień złocisto-biały - znajdziecie go pod numerem SPD5 :) Do opakowania dołączona jest również gąbeczka do nakładania pudru - ja jednak wolę pędzle - bo często stosuję coś sypkiego :)

Pyłek pigmentowy - do wyboru jest cała gama kolorów, mój jak widać jest uniwersalny - czarny (nr koloru DD66), jego cena to 12zł, pyłek przepięknie połyskuje i jego główną zaletą jest trwałość - dziś się nim bawiłam, ale jakiś czas temu tworzyłam nim zwykłą kreskę, która przetrwała w dobrym stanie cały dzień, a więc bardzo miłe zaskoczenie - wyczytałam również, że pyłki pigmentowe z BarryM. zdobyły liczne wyróżnienia TU, a więc miło jest testować produkt, który cieszy się uznaniem wśród profesjonalistów :)


Na tym zdjęciu chyba najdokładniej widać jak pięknie połyskują oba cienie :)
Co sądzicie o moim dzisiejszym - trochę bardziej odważnym makijażu?
Publicznie z takimi pazurkami raczej się nie pokazuję - a jeśli już to są dużo krótsze :)

24 listopada

Podkład mineralny kryjący - Annabelle Minerals (swatche kolorów)

Podkład mineralny kryjący - Annabelle Minerals (swatche kolorów)
Tytuł może zabrzmieć trochę, jak jakiś poradnik miłosny - a bynajmniej takowym nie jest :) Choć faktycznie - dziś będzie trochę o mojej nowej 'przypadkowej' miłości. Jeszcze do niedawna makijaż był dla mnie czymś zbędnym (tak szczerze, to nadal jest), ale odnalazłam w tym moją nową pasję i wiele radości, jaką daje moc tworzenia :D Makijaż po prostu mnie zafascynował, a więc czasami się dokształcam czytając różne poradniki :) 

Pudry - niektórym mogą się negatywnie kojarzyć; z takimi tapeciarami, które mają na twarzy dosłownie maskę z podkładu, pudru i różu - to faktycznie, wygląda tragicznie, ale w końcu kosmetyki nie po to zostały stworzone - pudry mają poprawiać wygląd skóry i ją ujednolicać i doskonale spełniają swoje funkcje pod warunkiem, że nie nakładamy ich w dużych ilościach :)

Moją nową miłością są podkłady sypkie - mineralne :) są idealne dla skóry mieszanej lub tłustej i nie obciążają jej. Poza tym jest różnica między pudrem sypkim, a prasowanym - ten pierwszy jest uniwersalny i doskonale wyrównuje koloryt, powinien być nakładany pędzlem na całą twarz, natomiast puder prasowany powinien być nakładany gąbeczką - ten typ pudru sprawdza się bardziej do poprawek makijażu w ciągu dnia.


Żeby twarz wyglądała naturalnie - należy odnaleźć tego 'jednego jedynego', który idealnie zgra się z odcieniem naszej skóry :) Dzięki Annabelle Minerals otrzymałam 15 próbek do przetestowania :) Na pierwszy rzut oka kolory były bardzo podobne - podzieliłam je na 4 grupy ze względu na odcień koloru i próbowałam wybrać ten, najbardziej pasujący do mojej karnacji - jak się okazało - moje wybory były błędne :D dopiero po swatch'owaniu kolorów stwierdziłam, który pasuje mi najbardziej :)


Swatche:
Jak widać na pierwszym zdjęciu - podkłady były zbyt jasne, na drugim natomiast za ciemne, ale znalazła się ta jedna jedyna perełka, która jest idealna - odcień golden fair - słabo go widać, a to dlatego, że świetnie dostosował się do mojej karnacji :) Na stronie Annabelle podoba mi się to, że można zamówić najpierw próbki i przetestować, który puder będzie dla nas idealny :) Ogólnie - za 4g pudru płacimy 30zł, a za 10g - 50zł - są to ceny stosunkowo niskie w porównaniu do jakości :) Pudry nie niszczą naszej skóry i pozwalają jej oddychać, ponadto są wytwarzane w 100% z naturalnych, czystych minerałów. Ja podkłady polubiłam i z pewnością mogę polecić :) 

A wy używacie jakichś pudrów?
Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger