Ostatnio wiele się u mnie dzieje, a ja jestem w ciągłym biegu, więc szukam różnych, alternatywnych pomocników do walki z moją cerą. Nie zawsze mam ochotę zamaskować twarz toną pudru, dlatego chciałam w końcu przetestować dosyć ciekawy produkt - a mianowicie bibułki matujące absorbujące sebum
Producent : Wibo
Cena : 5,69 zł
Pojemność : 40 sztuk
Dostępność : np. Drogerie Rossmann
Od producenta : Bibułki są szybkim i prostym sposobem pomagającym skórze zachować uczucie świeżości i czystości. Dzięki bibułkom możesz na bieżąco poprawić makijaż, matując tłuste partie twarzy.
Moim zdaniem : Bibułki nie są co prawda moim niezbędnikiem - da się bez nich żyć, jednak przyznam szczerze, że są bardzo pomocne. Z pewnością, lepszą opcją jest usunięcie nadmiaru sebum taką bibułką niż zapudrowanie świecących się miejsc na twarzy - przez co tworzy się sztuczna maska ...
Ogólnie, bibułki świetnie wchłaniają tłuszcz, przez co skóra znów staje się matowa. Oczywiście, są one jednorazowego użytku - ale ponieważ mamy aż 40 sztuk, dlatego starczają na całkiem spory okres czasu. Ich cena mogłaby być trochę niższa, bo w końcu prawie 6 zł za troszkę papieru, to dosyć dużo ... Mimo wszystko, nie mam się do czego przyczepić, bo bibułki spełniają swoje zadanie w 100% :)
Miałyście już z nimi do czynienia?
takie bibulki zawsze warto miec w torebce;))
OdpowiedzUsuńmam bibułki z innej firmy i całkiem dobrze się spisują ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ale chyba w końcu zakupie :)
OdpowiedzUsuńja chyba nie potrzebuje :)
OdpowiedzUsuńPrzydatna rzecz
OdpowiedzUsuńsą bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńTeż je mam ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam ich, ale już w liceum było o nich głośno :P
OdpowiedzUsuńja nie stosowałam ejszcze żadnych bibułek:)
OdpowiedzUsuńMam bibułki z Essence i lubię, chociaż rzadko używam.
OdpowiedzUsuń6 zł za 40 sztuk to nie tak dużo ;)
OdpowiedzUsuńtych jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńz wibo nie miałam, bo mam jeszcze bibułki innej firmy, za które dałam ok 10 zł za 50 sztuk
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńjakoś jeszcze nigdy nie miałam bibułek :) trochę to zbędne się wydaje
OdpowiedzUsuńPS: serdecznie zapraszam do siebie na rozdanie
www.womanadvice.blogspot.com
Miałam i też byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie je kupić, bo mam problem z świeceniem :)
OdpowiedzUsuńDotychczas nie miałam z nimi do czynienia, aczkolwiek przymierzam się do zakupu. Moja cera wykazuje tendencję do przetłuszczania, a nanoszenie kolejnych warstw pudru mija się z celem...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te bibułki, ale najbardziej polecam te z Inglota :)
OdpowiedzUsuń