Nastała wiosna - czas więc na porządki!
Słabe styczniowe i lutowe denko zaowocowało nareszcie większymi zużyciami w marcu - z czego podwójnie się cieszę, bo pozbyłam się kilku kosmetyków, z którymi niemiłosiernie się męczyłam od dłuższego czasu :)
- Zmywacz do paznokci z dozownikiem i pompką (Sensique) - zmywacz do tanich nie należał, bo kupiłam go w Drogerii Natura za około 10 zł. Gadżet praktyczny, bo ma sprawnie działającą pompkę, więc nie trzeba się męczyć z dozowaniem. Niestety, sam zmywacz mnie nie zadowolił - jakościowo był dużo gorszy niż ten zielony z Isany, który kosztuje 3-4 zł. No cóż, samo opakowanie sobie zostawię, bo dozownik się przyda - jednak do zmywacza Sensique już nie wrócę!
- Kawowy żel pod prysznic peelingujący z drobinkami ziaren kawy (Perfecta / Dax) - Recenzja- Szampon do włosów ochładzający kolor (Biosilk / Farouk) - Recenzja
- Żel pod prysznic Pink Jasmine (FA) - to już drugie zużyte opakowanie, co u mnie rzadko się zdarza, bo prawie zawsze wybieram inny żel pod prysznic, ale ten całkiem mnie zachwycił - swoim delikatnie jaśminowym zapachem ♥
- Puder sypki (Bourjois) - Recenzja
- Gold Shimmer Treatment, maska rozświetlająca do włosów (Schwarzkopf) - Recenzja
- Pasta do zębów 'Krystaliczna biel' (Biała Perła) - miała wybielić zęby, jednak po jej zużyciu nie zauważyłam, by stały się choć trochę bielsze. Poza tym, spisywała się całkiem dobrze, więc uznałam ją za neutralny kosmetyk.
- Pasta stomatologiczna, remineralizująca, Mintperfekt activ (Ziaja) - jestem na TAK! Zdążyłam poznać biało-różową wersję przeciwpróchniczą sensitiv, obecnie używam ciemnoniebieskiej - przeciwpróchniczej aktiv, która zastąpiła mi obecną w denku - remineralizującą. Co tu dużo pisać - nowa seria Ziaji przypadła mi do gustu, bo pasty dobrze oczyszczają zęby i jamę ustną, odświeżają oddech, mają neutralny smak i mam nadzieję, że na dłuższą metę wykażą działanie remineralizująco-przechwpróchnicze :)
- Mleczko pielęgnacyjne do ciała (Johnson's baby) - tak właśnie prezentuje się moje zużywanie balsamów i mleczek do ciała ... Na całe szczęście, nie mam suchej skóry, więc balsamowanie nie jest dla mnie koniecznością. Mleczko zużyłam do nawilżania skóry po goleniu i depilacji - i w tej roli sprawdziło się bez zarzutu. Niemniej jednak, mam kilka balsamów w zapasie, więc nie planuję uzupełniania kolekcji o mleczko Johnson's baby w ciągu najbliższego roku ;)
- Płyn micelarny do demakijażu (BingoSpa) - Recenzja
- Żel pod prysznic Naked Love (Dear Body) - Recenzja
- Płyn do soczewek ReNu (Bausch&Lomb) - 60 ml mini płyn do soczewek, który kupiłam specjalnie na dłuższe wyjazdy, by nie wozić 300 ml butli. Przyzwoicie oczyszczał soczewki, więc nie miałam do niego żadnych zastrzeżeń :)
- Żel do powiek i pod oczy z luteiną i świetlikiem lekarskim (Flos-Lek) - to kolejny typ kosmetyku bez którego mogę się obejść. Czasami po niego sięgałam, ale niezbyt regularnie, dlatego żel nigdy nie doczekał się pełnej recenzji. W każdym razie, polubiłam go za ulgę jaką mi przynosił, gdy posmarowałam nim zmęczone powieki wieczorem. Działał też na przesuszoną skórę wokół oczu - dobrze ją nawilżając. Mimo wszystko, dwa nowe kremy pod oczy starczą mi na najbliższy rok i również nie planuję zakupów w tej kategorii :)
W tym miesiącu zabrałam się za próbki i co nieco zużyłam:
- 4x Próbka: Szampon pielęgnujący & Odżywka pielęgnująca z serii Repair & Targeted Care (Nivea) - próbeczki dostałam przy okazji zakupów w Naturze - miło! Zarówno szampon jak i odżywka miały piękne zapachy, ale też zachwyciły mnie działaniem, bo włosy ładnie się układały, były miękkie w dotyku i nie puszyły się. Nie planuję jednak kupić pełnowymiarowego opakowania ;)
- Pielęgnujący żel pod prysznic, Słodka harmonia (Kneipp) - no to lipa! I to dosłownie lipa, bo taki właśnie zapach miał ten żel pod prysznic. Nie czuć było pomarańczy tylko ziołowe klimaty, dlatego na dłuższą metę bym się z nim nie polubiła - mimo że dobrze oczyszczał skórę i delikatnie nawilżał.
- 2x Próbka: Collagenius Duo, Skoncentrowany preparat do pielęgnacji twarzy i szyi (Efektima) - pierwsza część miała niezwykle apetyczny kwiatowo-owocowy zapach i wygląd typowy dla kremu. Serum wchłonęło się w mgnieniu oka - nie pozostawiając po sobie tłustego ani lepkiego filmu. Drugą częścią był bezbarwny żel, czyli 100% kolagen, który wchłonął się równie szybko. Cera przez cały dzień miała jednolity koloryt i była dobrze nawilżona, więc myślę, że pełnowymiarowa wersja również przypadłaby mi do gustu. Jednak kremów do twarzy mam sporo, więc na razie nie przewiduję zakupu nowych :)
Legenda:
Kupię ponownie ; Neutralne - nie są złe, ale nie kupię ponownie ; Nigdy więcej nie kupię!!!
Znacie / używacie któregoś z powyższych kosmetyków?
Który najbardziej Was zaintrygował? :)
Fa uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJa wolę Original Source, ale te jaśminowe Fa bardzo przypadły mi do gustu :D
UsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńJa - poza żelem Fa - też nie miałam wcześniej z żadnym z tych kosmetyków do czynienia :)
UsuńNiczego nie znam;)
OdpowiedzUsuńW sumie, nie masz czego żałować :D Jedynie kawowy żel pod prysznic mnie urzekł w 100% ♥
UsuńWszystkie kosmetyki są dla mnie nowością.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować jedynie żel kawowy :D cała reszta jest dobra, ale na kolana nie powala ;)
UsuńKojarze zmywacz i żel pod oczy. Dla mnie kosmetyki neutralene swoją funkcje spełniały, ale nie było jakiegoś WOW.
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo - WOW nie było, dlatego chętnie poznałam, ale więcej nie kupię :)
UsuńU mnie sypki puder Bourjois czeka w zapasach. Reszty nie znam :)
OdpowiedzUsuńU mnie puder Bourjois dobrze się sprawował, ale ustąpił miejsca mojej nowej miłości, czyli ryżowemu koledze :D
UsuńCałkiem nieźle :D
OdpowiedzUsuńNareszcie większa ilość zużyta, bo ostatnio było marnie :D
Usuńsie nazbierało :)
OdpowiedzUsuńTylko próbek mogłoby być więcej, bo mam ich całe pudełko, a w końcu muszę się ich pozbyć :D
UsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż dostałam te próbki z nivea i szczerze-byłam miło zaskoczona :D
OdpowiedzUsuńW drogeriach bywam często, a taki zaszczyt pierwszy raz mnie spotkał :D
UsuńKawowy żel bym wypróbowała ;3
OdpowiedzUsuńPolecam :D ja się zakochałam w jego zapachu ♥
UsuńMam puder Bourjois i jest całkiem przyjemny, daje ładny efekt na skórze, choć na okres zimowy trochę dla mnie za ciemny ;) I niestety średnio dogaduje się z moją strefą T :/
OdpowiedzUsuńU mnie w zimie też był za ciemny, ale wiosna - jesień to ideał :D
UsuńZnam płyn ReNu ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam jeszcze krople do oczu z ReNu i te akurat są jednymi z moich ulubionych :D
UsuńCiekawe denko:)
OdpowiedzUsuńOby za miesiąc było jeszcze ciekawsze :D na razie kwietniowe zużycia zapowiadają się marnie
Usuńniezle denko :D
OdpowiedzUsuńWidać, że wiosna nadchodzi, bo za porządki w kosmetykach się zabrałam :D
UsuńDobry zmywacz (również z takim dozownikiem) można kupić w Biedronce za jakieś 5zł (są dwie wersje i niestety nie pamiętam, która lepsza, ale obie były w porządku).
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar wrócić do Isany i będę ją przelewać do tego pojemniczka z dozownikiem. Póki co mam zmywacz z gąbką z Delii, więc jeszcze przez kilka miesięcy mam święty spokój jeśli chodzi o zmywaczowe zakupy :)
UsuńNiezłe denko, w sumie nic z tego nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńNareszcie trochę się tego uzbierało :D
UsuńJa mam z Perfecty żel peelingujący z kawą i pomarańczą, oraz z tego samego zapachu masło do ciała, polecam :)
OdpowiedzUsuńKusisz! :D Ja uwielbiam ten żel, więc pewnie reszta kolekcji też by mnie oczarowała :D
UsuńOstatnio wszędzie widzę żele Fa, czas spróbować jakiś :)
OdpowiedzUsuńOOo, sporo próbek udało Ci się zużyć ;)
OdpowiedzUsuńSporo zużyć i saszetki, które lubię :)
OdpowiedzUsuń