01 maja

Wyzwanie: majowy plan odnowy, czyli co zmieni intensywna pielęgnacja


Cześć :)
Długi majowy weekend sprzyja leniuchowaniu, ale też aktywnemu spędzaniu wolnego czasu - u mnie to takie pół na pół. Jednak postawiłam na inną aktywność, a mianowicie rzuciłam sobie miesięczne wyzwanie pielęgnacyjne. Jeśli więc lubicie wyzwania i macie "pielęgnacyjne braki", to śmiało dołączcie do mnie! Jeśli nie, zawsze możecie mi (albo nam) pokibicować :D


1. Balsamy, mleczka i inne nawilżacze do ciała zawsze były dla mnie abstrakcją. Nie lubię ich ze względu na tłusty film, jaki po sobie pozostawiają, dlatego trudno jest mi trafić na ideał. Ostatnio dostałam kilka nowych, obłędnie pachnących mazideł, ale ... uświadomiłam sobie, że tego typu kosmetyków używam najczęściej po goleniu czy depilacji lub w okresie letnim podczas opalania i średnio potrzebuję 1, a maksymalnie 2 opakowania na rok. Przy takim tempie zużywania natworzyło mi się zapasów na najbliższych, co najmniej, 9 lat. Sporo prawda?

Postanowiłam, że od dziś CODZIENNIE będę balsamować ciało. To dla mnie nie lada wyzwanie, bo przy normalnym typie skóry intensywne nawilżanie nie stanowi dla mnie konieczności. Niemniej jednak jestem ciekawa jak zmieni się wygląd mojej skóry po miesiącu. Przyznam szczerze, że liczę na poprawę ujędrnienia :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

2. Kremy i żele pod oczy / na powieki - mam tylko (albo aż) 4 sztuki, więc powinnam się z nimi szybko uporać, o ile zacznę stosować codzienną pielęgnację skóry wokół oczu - a właśnie to ma na celu moje wyzwanie. Na razie idzie mi z tym kiepsko, bo potrzebę dostrzegam tylko latem i zimą, gdy oczy mam przemęczone od suchego powietrza. 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

3. Kremy do rąk i stóp - dłonie mam przesuszone od detergentów, a stopy zmęczone bieganiem, więc co kilka dni sięgam po kremiki. Jednak robię to i tak za rzadko, a zapasów mam na jakieś 4 lata, dlatego tą kategorię również dołączam do majowego wyzwania pielęgnacyjnego :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

4. Kremy do twarzy na dzień i na noc - kilka lat temu nie stosowałam w ogóle, teraz używam ich średnio co drugi dzień, a codziennie tylko wtedy, gdy zauważam suche skórki. Obecnie mam trzech ulubieńców, którzy dobrze się spisują, więc ich codzienne stosowanie nie powinno stanowić dla mnie dużego wyzwania - mimo to, nie przypominam sobie miesiąca, w którym nie opuściłabym ani jednego dnia kremowania twarzy.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

5. Odżywka do rzęs - która z nas nie marzy o wachlarzu gęstych i długich rzęs?! Zawsze chciałam takie mieć, ale podczas stosowania odżywek moja systematyczność była naprawdę minimalna, więc nigdy nic z tego nie wyszło ;) Od dziś zaczynam z Lashvolution - foto przed już zrobione, więc mam motywację :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

6. Pełny demakijaż + tonizowanie skóry - nie potrafię pójść spać z "tapetą" na twarzy, więc codzienny, pełny demakijaż wszedł mi w krew, ale tonizowanie skóry to dalej trudny temat. Niby to tylko przemycie tonikiem, a stanowi takie wyzwanie - zwłaszcza, że nie mogę trafić na dobry kosmetyk ... Większość toników zapycha mi skórę lub ją ściąga, przez co czuję dyskomfort, ale spotkałam się z takimi, które mega przesuszają. Więc wyzwanie podwójne - znaleźć dobry tonik i codziennie go używać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~

7. Olejowanie włosów - przed operacją, raz lub dwa razy w miesiącu fundowałam moim włosom całodniowe olejowanie. Po powrocie ze szpitala całkowicie sobie to darowałam i wypadałoby w końcu do tego wrócić - mój cel to olejowanie włosów 4 razy w miesiącu
~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Tabelka z pielęgnacyjnym planem na ten miesiąc już gotowa - ot tak, żebym nie zapomniała i nie pominęła czegoś z powyższej listy! A stawianie  zawsze bardzo mnie motywowało :D 
Jestem ciekawa, co zmieni się w wyglądzie mojej skóry po zastosowaniu tak intensywnej pielęgnacji jak nigdy dotąd i czy w ogóle wytrwam przez miesiąc w moim postanowieniu ^_^ 


Dołączacie do mojego wyzwania? :)
A może już stosujecie pełną pielęgnację?
I przyznajcie się, której z Was też tak opornie idzie balsamowanie ciała? :D


19 komentarzy:

  1. Świetny pomysł na wyzwanie! Już zaczynam kibicować i trzymać kciuki :) Z chęcią bym się przyłączyła ale coś takiego raczej zrobię sobie w wakacje lub po gdy już będę miała więcej czasu. Jeśli chodzi o balsamy to również mam z tym problem, bo nie lubię tłustego filmu. Ja dotychczas trafiłam na dwa dobre balsamy - Danielle Steel, który jest moim numerem 1. oraz ostatnio nawet balsam z AVON Granat&Dzikie jagody (kupiłam w zestawie z peelingiem i żelem) przypadł mi do gustu. Jeśli chodzi o tonik to również średnio u mnie z tym, żeby go stosować ale bardzo trafny okazał się Tonik Manuka z Ziaji bo pachnie tak świeżo. Zapraszam do poczytania recenzji na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D U mnie w wakacje z tą pielęgnacją to różnie bywa, bo wtedy jestem strasznie rozleniwiona, a na wiosnę mam motywację. O Danielle Steel nie słyszałam, ale zapamiętam i jak tylko wpadnie mi w ręce to z ciekawości kupię. A ten tonik z Ziaji miałam - tylko gdzieś go wrzuciłam i nie wiem gdzie, a szkoda, bo teraz bardzo by mi się przydał :D

      Usuń
  2. Ja balsamuje się nałogowo hehe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę! Ja tyle razy chciałam się zmotywować, żeby balsamowanie weszło mi w krew. Udaje mi się balsamować przez dłuższy czas tylko jak znajdę dobry balsam, a gdy już się skończy i sięgnę po kolejny, który dla odmiany okaże się klapą, to znów odchodzę od tego nawyku :D

      Usuń
  3. Oj tak. Z balsamowaniem nam problem. I chyba będę musiała, również, zarzadzic maj miesiącem balsamowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak ja nie użyję balsamu to czegoś mi brak :D zdarza się, że nie balsamuje się systematycznie, wtedy moja skóra sama woła by go użyć ;) życzę wytrwałości w zaplanowanych punktach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Chciałabym kiedyś dojść do tego, żeby brakowało mi balsamu do ciała - na razie balsamowanie jest tylko obowiązkiem, a nie przyjemnością, ale chcę to zmienić :D

      Usuń
  5. Całkiem ciekawa lista, na pewno realizacja przyniesie efekty, tak więc życzę wytrwałości w realizacji! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :D
      Ciekawość efektów końcowych mnie bardzo motywuje ^_^

      Usuń
  6. Ja muszę nadrobić braki w pielęgnacji więc postaram się dzielnie ci towarzyszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię kremować ciała :D Zmotywowałaś mnie i myślę żeby samej sobie zrobić taki plan :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :D ja od dłuższego czasu myślałam nad takim planem, ale ciągle coś mi przeszkadzało żeby w końcu zacząć. No i w końcu się udało - obym tylko mogła tak powiedzieć również za miesiąc :D

      Usuń
  8. świetny pomysl :) ja staram się robić to wszystko regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się staram, ale balsamowanie ciała leży u mnie po całej długości :D Na razie mam tyle motywacji, że postaram się sprostać wyzwaniu i przy okazji zmniejszę moje kosmetyczne zapasy :)

      Usuń
  9. Właściwie to ja cały rok stosuję taki plan. Jestem w głębokim szoku, że tak mało balsamów zużywasz. Ja po każdej kąpieli, codziennie wieczorem nakładam na całe ciało jakiś balsam, masło olejek. Czasami też balsamuję się rano. Po kremy do rąk sięgam z 10 razy w ciągu dnia, serum do rzęs używam zawsze wieczorem. Maseczki i peelingi raz w tygodniu, ostatnio odpuściłam sobie jedynie olejowanie. Powodzenia. Zmobilizuj się i zużywaj zapasy

    OdpowiedzUsuń
  10. Próbowałam używać odżywek do rzęs, ale zawsze coś nie tak z oczami a to szczypią a to jakaś mgła na nich, więc sobie darowałam. Olejowanie włosów i regualrnie kremowanie stóp to moje wyzwanie :D Z reszty jestem dumna, bo regularnie wszystko robię ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł z tym wyzwaniem, mimo, że nie robię zapasów to i tak mam wiele rzeczy do wykończenia, może zrobię sobie takie wyzwanie w najbliższym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger