31 stycznia

Projekt Denko : Styczeń 2014

Projekt Denko stał się już tradycją na tym blogu - i mimo że sesja już tuż tuż, to wydobyłam resztki mojego wolnego czasu na napisanie podsumowania stycznia :)

Od razu uprzedzam, że początek lutego, a więc czas sesji spędzę raczej z nosem w książkach, dlatego moja aktywność na blogu spadnie do poziomu zerowego :( ale po sesji wszystko Wam wynagrodzę - i to dosłownie :D

A teraz zapraszam do oglądania pustaków :


  1. Henna Wax (Pilomax) - RECENZJA
  2. Mydło pod prysznic Blubel (Ziaja) - RECENZJA
  3. Maseczka Turkish Thermal Bath (Avon) - RECENZJA
  4. Krem liftingujący do ciała (Pulanna) - RECENZJA
  5. Kwas kojowy (BioCosmetics) - RECENZJA
  6. (próbka) Krem na noc redukujący niedoskonałości (Iwostin) - krem był całkiem dobry, jednak starczył na dwa razy, więc nic ciekawego o nim napisać nie mogę - bo wszystkie efekty mogą być złudne, jednak z chęcią kiedyś do niego wrócę :) 


  1. Próbki kremów (Bewell) - używałam ich dawno temu, teraz odnalazłam i postanowiłam wyrzucić, więc tyle mam do powiedzenia na ich temat :)
  2. Błyszczyk Wild Rose (Lumene) - RECENZJA
  3. Ochronny krem przeciw odparzeniom (Johnson's Baby) - ma ładny zapach, poza tym trochę nawilża skórę i strasznie ją bieli. Nie jest mi potrzebny taki specyfik, więc wątpię, bym wróciła do niego :)
  4. Lawendowy żel pod prysznic (Treffina HK) - napis 'Made in China' trochę mnie przeraził, ale w końcu to tylko żel - co najwyżej mnie uczuli ... Ale na szczęście tak się nie stało :) 50 ml lawendowej przyjemności - oj, aż przypomniały mi się stare, dobre czasy w Chorwacji :)
  5. Kremowe mydło w płynie 'Witaminy & Jogurt' (Isana) - różne opakowania, ale działanie identyczne do żelu - RECENZJA
  6. Peeling do ciała Tutti Frutti (Farmona) - RECENZJA
  7. Tusz do rzęs The most wanted (Delia) - RECENZJA
  8. Maska do włosów - krok 2 (Pilomax) - RECENZJA
  9. Maseczka błotna do twarzy z kolagenem (BingoSpa) - RECENZJA
  10. Aloesowe chusteczki oczyszczające do demakijażu (Equilibra) - bardzo mi się spodobały! Mają przyjemny zapach, ale ich największą zaletą jest poziom oczyszczenia - potrafią usunąć nawet najtrwalszy z moich eyelinerów, dlatego mam ochotę na więcej!
  11. Emulsja matująca (Iwostin) - krem starczył na 2 aplikacje, po których mogę stwierdzić, że cera jest bardziej matowa, dlatego być może kiedyś do niego wrócę i przyjrzę się dokładniej jego działaniu :)
  12. Kokosowy szampon do włosów farbowanych (Balea) - RECENZJA
  13. Żel pod prysznic Dusche&Creme Grapefruit (Balea) - RECENZJA
  14. Próbki perfum Puma Sync - świeży, przyjemny zapach oraz Givenchy Ange ou demon - słodkie, kwiatowe nuty <3 Myślę, że za jakiś czas zdecyduję się na Sync'a, bo jego cena jest całkiem przystępna, a kojarzę te perfumy dodatkowo z Rossmanna :)
  15. Perfumy Hawaiian Shores (Avon) - 50 ml rozkosz, a zarazem jedne z moich ulubionych perfum ever!

Pochwalcie się w komentarzach Waszymi denkami :)
Gdy znajdę czas, to z chęcią poczytam :)

35 komentarzy:

  1. spore denko :) ja nie potrafię niestety zbierać pustych opakowań :) od razu je wyrzucam ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie potrafię - dlatego jak zbiorę kilka pustych opakowań, to robię zdjęcie i wyrzucam, a na koniec miesiąca tylko robię całościowe podsumowanie :)

      Usuń
  2. Spore denko. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje mi się, że nie miałam żadnego z Twoich denkowych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To żałuj, bo niektóre kosmetyki były świetne :D Zwłaszcza Hanna Wax z Pilomaxu

      Usuń
  4. Całkiem pokaźna ilość ci się zebrała. Gratuluję zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Spore zużycia, ale większość z nich nie znam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka z tych kosmetyków znalazło się na mojej liście KWC, więc jeśli ich nie znasz - to żałuj :)

      Usuń
  6. Spora kolekcja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ciągu miesiąca, to zawsze mi się tyle nazbiera :) W lutym też szykuje się sporo denek :)

      Usuń
  7. A ja nadal mam problem ze zdenkowaniem czegokolwiek... :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi denkowanie weszło w krew :) Choć kiedyś też miałam taki problem :)

      Usuń
  8. Sporo się nazbierało ;) Mnie też ostatnio denko całkiem nieźle idzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. sporo tego! mi się też trochę nazbierało ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Sporo Ci tego wyszło ;)
    U mnie wkrótce pojawi się post denkowy z dwóch ostatnich miesięcy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać, jak już będzie :) Z 2 miesięcy, to pewnie denko będzie mega :)

      Usuń
  11. Z Tutti Frutti mam olejek do kąpieli arbuzowy :) Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Arbuzowy olejek do kąpieli brzmi bardzo apetycznie :D Chyba przy najbliższej okazji się na niego skuszę, skoro Tutti Frutti w wersji peelingu tak polubiłam :)

      Usuń
  12. W tym roku stawiam na kremy z kwasami, ale mam ochotę na czysty kwas kojowy. Ze względu na moje przebarwienia. Może w przyszłym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja cera na kremy z kwasami AHA jakoś dziwnie reagowała :) Ale kwas kojowy jej służył :)

      Usuń
  13. Olbrzymie denko, a mimo to znam niewiele produktów. Wax <3

    OdpowiedzUsuń
  14. duże denko, szkoda że do każdej rzeczy jest odnośnik do recenzji, a nie ma kilku zdań przy nazwie produktu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cenną uwagę :) Następnym razem to uwzględnię :)

      Usuń
  15. Poszalałaś z tym denkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie same nowości, mam podobną maseczkę z BingoSpa, ale bez dodatku kolagenu.

    OdpowiedzUsuń

Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥

Copyright © Rainbow Beauty Blog , Blogger