Spędzanie czasu w kuchni, gotowanie i pieczenie coraz bardziej mnie wciąga. "Pomysły na ..." podsyła mi mój ukochany, któremu od czasu do czasu zamarzy się coś słodkiego. Na szczęście, poza inspiracjami - zyskuję również pomocnika kuchennego i wszystko idzie sprawnie :)
Drożdżowe bułeczki z nadzieniem
SKŁADNIKI NA CIASTO DROŻDŻOWE :
- 0,5 kg mąki pszennej
- 0,5 szklanki mleka
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 kostki margaryny
- 50 g drożdży
- 1 jajko
- 1 żółtko
Nadzienie proponuję skomponować według własnego uznania - ja użyłam :
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- marmolada wieloowocowa
- cynamon
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA :
Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku (nie gorącym!) i dodajemy do nich łyżkę cukru i mąki. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Jajko z dodatkowym żółtkiem ucieramy z cukrem i dodajemy do drożdży - mieszamy. W tym czasie rozpuszczamy margarynę, a na stolnicę wysypujemy 0,5 kg mąki - do której następnie dodajemy płynną margarynę oraz drożdże. Ciasto wyrabiamy i dzielimy na 12 porcji.
Porcję ciasta rozwałkowujemy i dodajemy nadzienie - w moim przypadku była to marmolada wieloowocowa, cynamon i odrobina posiekanej, gorzkiej czekolady. Następnie, kleimy ciasto i formujemy z niego bułeczkę, którą smarujemy białkiem (dla uzyskania rumianego koloru) i posypujemy gorzką czekoladą.
Tak przygotowane bułeczki pieczemy w piekarniku przez 30 minut w temperaturze 180'C.
Powiedzenie "Rozeszły się jak ciepłe bułeczki" okazało się być prawdziwe - mimo 12 sporych sztuk, bułeczki nie przetrwały nawet pół dnia, dlatego zabrałam się za upieczenie kolejnej serii - tym razem ze śliwkami z sadu :)
Narobiłam Wam smaku prawda?! :D
wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńmusi cudownie pachnieć
OdpowiedzUsuńmniam... zjadła bym, ja zaraz ide robić palcek maślankowy z borówką również pyszny ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńOmnomomnom zjadlabym teraz!
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają, nie mam serca do pieczenia.
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie ! :)
OdpowiedzUsuńJak tam musiało pięknie pchnieć. A smakowało nieziemsko zapewne :-).
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś ochoty ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kosme-teria.blogspot.com
Ojeju, jakie smakowite! Muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńOOOO ! Wygląda przepysznie :)zazdroszcze i idę coś zjeść :D
OdpowiedzUsuńPyszności :D
OdpowiedzUsuńale pychotka, muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńMusze zrobic ;) a smaka owszem narobilas. Dobrze ze bylam w trakcie wcinania paczka ;)
OdpowiedzUsuńpyszności:) muszę wypróbować ten przepis! zapraszam do siebie:) i jeśli to nie problem proszę o kliki pod pierwszym zdjęciem:*
OdpowiedzUsuńhttp://mesmerize87.blogspot.com/
Gdybym tylko nie była na diecie... Pyszności, uwielbiam takie wypieki :)
OdpowiedzUsuńmniaaaammm!:)
OdpowiedzUsuńale.. pychotka.. i ile nadzienia ;-)
OdpowiedzUsuń