Od dłuższego czasu na rynku widoczny jest przesyt arganowymi kosmetykami. Począwszy od szamponów, odżywek, balsamów do ciała - a na kosmetykach kolorowych skończywszy. Nie ważne, czy zdziała coś dobrego czy nie - ważne żeby był, bo jest modny ... Ale ileż można?!
Pod wpływem tego trendu powstał Regenerujący balsam do ust z olejem arganowym (regenerating lip balm with argan oil), pochodzący z serii Argan Care :
Pod wpływem tego trendu powstał Regenerujący balsam do ust z olejem arganowym (regenerating lip balm with argan oil), pochodzący z serii Argan Care :
Producent : Delia Cosmetics
Cena : 6,49 zł
Pojemność : 4,9 g
Gdzie kupić : nowa wersja - w Drogeriach Rossmann
Przeznaczenie : do spierzchniętych i suchych ust
Informacje od producenta / Skład (INCI) :
Konsystencja : zbita, ale łatwo można rozsmarować
Zapach : nieco brzoskwiniowy, delikatny, niewyczuwalny na ustach
Moim zdaniem : Do czasu, kiedy moje usta były w stanie idealnym, to nie miałam zastrzeżeń do tego balsamiku - bo świetnie chronił przed wysuszeniem, ładnie nabłyszczał i pozostawiał na ustach lekko pomarańczowy nalot. Niestety, nawilżenie i odżywienie było bardzo słabe, ale nie przeszkadzało mi to, bo usta i tak wyglądały przyzwoicie.
Problemy zaczęły się wtedy, gdy spierzchła mi górna warga ... Myślałam, że ten sztyft będzie odpowiedni, bo w końcu jest do tego przeznaczony, ale niemiło się zdziwiłam, gdy po kilku dniach smarowania ust - balsam nie przyniósł ukojenia i praktycznie wcale nie pomógł zregenerować mojej spierzchniętej wargi :(
Niestety, balsam bardzo mnie rozczarował i choć chroni, to nie spełnia swojej podstawowej roli, jaką jest regeneracja - dlatego pomęczę się ze zdenkowaniem i już nigdy do niego nie wrócę!
A Wy czego obecnie używacie do ochrony i pielęgnacji ust? :)
Etam średniak. Nie zawieszę na nim oka.
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam balsamu z masłem shea, a gdy wychodzę z domu zawsze mam przy sobie mój ukochany truskawkowy Carmex, który może jakoś spektakularnie nie nawilża, ale za to pięknie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńOj raczej będę go omijała ;]
OdpowiedzUsuńNiedawno miałam na niego ochotę ale dobrze, że nie kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńOj widzę, że bohater dzisiejszego postu kiepsko się spisał :/
OdpowiedzUsuńnigdy nie zwróciłam jakoś na niego uwagi, ale chyba za wiele nie straciłam :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam i raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńpierwszy raz go widzę i na bank nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńMoje usta są w kiepskim stanie ciągle więc raczej by się u mnie nie sprawdził ten produkt.
OdpowiedzUsuńJeśli idzie o usta ufam tylko niebieskiej szmince BeBe i wiem, że ona mnie nigdy nie zawiedzie!
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skusze..;/
OdpowiedzUsuń