Cześć! :)
Nie da się ukryć, że balsam do ust to mój niezbędnik, który niezależnie od pory roku zawsze mam przy sobie. Wiadomo, zimą szukam czegoś mocno nawilżającego i chroniącego przed mrozem - natomiast latem sięgam po lekkie balsamiki z filtrami ochronnymi. Tak więc w czasie obecnych wakacji towarzyszy mi pielęgnacyjny balsam do ust w sztyfcie o zapachu czekolady z serii Cocoa Butter Formula z witaminą E i filtrem SPF15 - marki Palmer's.
Ciekawi Was jak się spisuje? :)
Cena / Pojemność : 9,50 zł za 4g
Gdzie można kupić: Apteki, Empik
Skład INCI:
Informacje na opakowaniu:
Konsystencja: zbita, ale łatwo można rozsmarować na ustach
Zapach: czekoladowy
Smak: bezsmakowy
W tym balsamie zakochałam się od pierwszego wejrzenia ... a dokładniej powąchania! Jego obłędnie kakaowy zapach pozwolił mi się rozmarzyć, ale bardzo szybko czar prysł. Po Palmer'sie, czyli marce często spotykanej w aptekach, spodziewałam się, że zagwarantuje moim ustom odpowiednią pielęgnację niezależnie od pory roku, a niestety tak się nie stało...
Balsam tworzy na ustach przyjemną powłoczkę, która nie jest lepka ani nadmiernie tłusta. Usta zyskują ładny blask i zdrowy wygląd. Poza tym, suche skórki przestają być widoczne i tu zaczyna się problem, bo ich suchość nie jest niwelowana nawet przy systematycznym stosowaniu - a to oznacza tylko jedno - bardzo słabe nawilżenie i odżywienie! Gdyby tego było mało, wystarczy godzina, a maksymalnie dwie i znika z ust - nawet gdy w tym czasie nic nie jem i nie piję. Niestety, balsam nie wykazuje długotrwałego działania, a ponieważ szybko się ściera - muszę robić ciągłe poprawki, przez co zużyłam już pół sztyftu, a słońce i tak zdążyło spiec mi usta, gdy myślałam, że Palmer's je chroni. No cóż, szkoda, że balsamik o tak uroczym zapachu nie zagości u mnie na stałe :(
Balsam tworzy na ustach przyjemną powłoczkę, która nie jest lepka ani nadmiernie tłusta. Usta zyskują ładny blask i zdrowy wygląd. Poza tym, suche skórki przestają być widoczne i tu zaczyna się problem, bo ich suchość nie jest niwelowana nawet przy systematycznym stosowaniu - a to oznacza tylko jedno - bardzo słabe nawilżenie i odżywienie! Gdyby tego było mało, wystarczy godzina, a maksymalnie dwie i znika z ust - nawet gdy w tym czasie nic nie jem i nie piję. Niestety, balsam nie wykazuje długotrwałego działania, a ponieważ szybko się ściera - muszę robić ciągłe poprawki, przez co zużyłam już pół sztyftu, a słońce i tak zdążyło spiec mi usta, gdy myślałam, że Palmer's je chroni. No cóż, szkoda, że balsamik o tak uroczym zapachu nie zagości u mnie na stałe :(
Miałyście z nim do czynienia? Jeśli tak, to jak się sprawował? :)
Możecie mi polecić niezawodnego ulubieńca, który dba o Wasze usta?
Cieszę się że tak dobrze się spisała , u mnie ochronna pomadka to podstawa. Latem JAK i zimą. Kiedyś lubiłam zapach czekolady, teraz myślę że byłby dla mnie za mdły :)
OdpowiedzUsuńDuży plus że nie pozostawia lepkiej warstwy.
Buziaki Kochana.
Mi w sumie lepka warstwa nie przeszkadza, choć jak wiatr wieje i włosy mi się kleją do ust, to wtedy już nie jest tak kolorowo :)
UsuńSzkoda, że jest tak słaby
OdpowiedzUsuńNo niestety - zapach piękny, a działania brak :(
UsuńFirmy nie znam, ale jak widzę w tym przypadku nic nie tracę.
OdpowiedzUsuńTrochę prywaty? Nie wybierasz się do Cieszyna przed 20 sierpnia? :)
Akurat nie :( We wrześniu może się pojawię w Cieszynie, bo na razie to u mnie słabo z czasem ;)
UsuńNie znam tego balsamu, ale muszę przyznać, że wygląda bardzo kusząco. :)
OdpowiedzUsuńI pachnie równie kusząco :D
UsuńSzkoda, że jest tak słabiutki :/
OdpowiedzUsuńMyślałam, że lepiej się spisze, a poza zapachem niczym mnie nie zachwycił :(
Usuńno proszę, a chciałam powiedzieć, że w blogosferze wszyscy chwalą produkty Palmers :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że wszystkie poprzednie kosmetyki Palmer'sa mi przypadły do gustu - tylko ten balsamik to trochę niewypał :(
UsuńJuż wiem, że go nie kupię. Co to za pomadka, która nie działa ?
OdpowiedzUsuńTa ma chociaż ładny zapach, a wierz mi, że spotkałam już gorsze :D
UsuńNie słyszałam o nim ale ta czekolada kusi, oj kusi ^_^
OdpowiedzUsuńCzekoladka i to w dodatku 0 kalorii :D Szkoda tylko, że smaku czekoladowego nie ma ;)
UsuńMusiałam go posłac w świat, bo po jego użyciu puchły mi usta :/
OdpowiedzUsuńMoże jakaś reakcja alergiczna? :o
UsuńAktualnie mam balsam do ust z Neutrogeny, który bardzo mi pomógł, pozdrawiam ")
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam już jakiś balsamik do ust z Neutrogeny i też byłam z niego zadowolona, więc na zimę może do niego wrócę, bo wtedy już będę potrzebować konkretnej ochrony ust :)
UsuńNie znam balsamu, używam pomadki z Alterry i lubię.
OdpowiedzUsuńTyle razy przechodziłam obojętnie obok Alterry w Rossmannie, ale chyba się na nią skuszę :D
UsuńPolecam wypróbować :)
UsuńUwielbiam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńUdała im się ta czekolada, bo w niektórych wersjach bywa mdła :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam go w Hebe, przyznam, że zainteresował mnie wtedy :)
OdpowiedzUsuń