Jeszcze do niedawna przechodziłam obojętnie obok Ziajowych mydełek - zwłaszcza, że nazwa 'Blubel' kojarzyła mi się z 'bubel' i gdyby nie fakt, że wszystko, co lepsze zabrałam ze sobą do Krakowa, to pewnie przez długi czas nie ruszyłabym tego żelu pod prysznic ...
W każdym razie, w moje ręce wpadło mydło pod prysznic Blubel w wersji na zielono - jabłko & agrest
Producent : Ziaja
Cena : 3 - 6 zł
Pojemność : 500 ml
Dostępność : np. Drogerie Rossmann
Przeznaczenie : do każdego typu skóry
pH : naturalne
Produkt testowany dermatologicznie i alergologicznie
Od producenta : Owocowa terapia z ekstraktem jabłko-agrest – bogatym w antyoksydanty i polifenole, które neutralizują wolne rodniki odpowiedzialne za proces starzenia się skóry oraz wzmacniają jej naturalny system ochronny. Prowitamina B5 (D-panthenol) - intensywnie nawilża, zmiękcza i uelastycznia naskórek. Skutecznie łagodzi podrażnienia, działa kojąco i osłaniająco na nadmiernie wrażliwą skórę. Gliceryna - substancja o działaniu nawilżającym, chroni skórę przed nadmierną utratą wody. Coco-glukozydy – substancje ochraniające skórę pochodzenia naturalnego (alkohole tłuszczowe z kokosa i glukoza z kukurydzy) . Skutecznie nawilżają i zapobiegają wysuszaniu naskórka. Wyjątkowo łagodne, idealne dla skóry dzieci.
Skład :
Konsystencja : nielejący, średniej gęstości żel
Zapach : przyjemny, jabłkowy
Moim zdaniem : Bardzo się myliłam co do nazwy tego mydła - Blubel to nie bubel, a obecnie jeden z moich prysznicowych ulubieńców! Mydło, jak to mydło - świetnie się pieni, dobrze oczyszcza ciało i dodatkowo nawilża skórę. Nie wywołuje żadnych podrażnień i nie uczula. Poza tym, jest bardzo wydajne i niedrogie (w Rossie można go znaleźć nawet za 3zł!). Butelka jest szczelna, wykonana z miękkiego plastiku, więc nie ma problemu z wydobyciem preparatu.
Jeden aspekt zachwycił mnie w nim najbardziej - ZAPACH! Nie dość, że jest obłędnie rozkoszny, to w dodatku czuć go w całej łazience po kąpieli. A gdyby tego było mało, to ten sam nieziemski zapach utrzymuje się na naszej skórze około 1-2 godzin :) I czego chcieć więcej?!
Miałyście okazję już go poznać? :)
O kurcvze, na początku przeczytałam 'bubel', wchodze a tu takie cudo! :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś żel tej formy i też miał cudowny zapach. :)
OdpowiedzUsuńmiałam żurawina-poiomka i zapach niesamowity:) na pewno jeszcze kiedyś sięgnę bo jakiś blubel :)
OdpowiedzUsuńPięknie pachną, ale strasznie przesuszają moją skórę :(
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i też mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam bubel !
OdpowiedzUsuńFunny I just found your site by searching for Hierchloe oderatus on Google. But I cant find any articles on that topic on here?
OdpowiedzUsuńBadminton Games
Proszę Cię sprawdź e-maila i jak najszybciej udziel mi odpowiedzi. Chodzi o spotkanie blogerek, które już niedługo ;) Czekam.
OdpowiedzUsuńNie wąchałam akurat tego, ale musi być ładny :)
OdpowiedzUsuńosobiście uwielbiam mydła pod prysznic Ziaja, ja mam kakaowe:)
OdpowiedzUsuń