Do tej pory pokazywałam tylko - co mi ubyło ... Czemu więc nie pochwalić się nowymi nabytkami - a tych było baaardzo dużo :) Zacznę co prawda trochę niekosmetycznie, bo od koszulki :
Give me the chocolate and nobody gets hurt! - to właśnie ten napis mnie zaintrygował :) Kocham koszulki z oryginalnymi napisami - szczególnie po angielsku. Akurat udało mi się zdobyć ją na przecenie z 30 na 20 zł :)
Dotarły do mnie również dwie zapachowe pocztówki z Londynu - oczywiście od Escady :) Elixir niezbyt przypadł mi do gustu, ale za to delikatne, kwiatowe nuty Delicate notes - podbiły moje serce. Na razie jednak nie zainwestuję we flakoniki z przyczyn wiadomych :)
Początkiem tego miesiąca zrobiłam skromne zakupy, które pokazałam TUTAJ. W sobotę będąc w Rossmannie, Biedronce i innych sklepach, zakupiłam kilka przydatnych kosmetyków z mojej listy must have :
1. Bibułki matujące (Wibo)
2. Odżywka do rzęs (Eveline)
3. Sól do kąpieli (BeBeauty)
4. Brązowa henna (Delia)
W sierpniu w moje ręce wpadły również dwa lakiery Jolly Jewels z Golden Rose - jeden to 115, a ten z powyższego zdjęcia ma numerek 112. Kupiłam również znaną Wam zapewne paletkę Oh So Special - angielskiej i trudno dostępnej w Polsce marki Sleek MakeUp.
16 sierpnia - pojechałam do Zawoi do Kornelii - znanej Wam jako Rudaaa12 :) Dostałam całą masę kosmetyków - od których noszenia wyrobiłam sobie chyba niezłe bicepsy :D Lakiery już prezentowałam wcześniej :
Oprócz przepięknych emalii - dostałam moje ukochane Biosilki (2x szampon, mgiełkę, odżywkę) i maski z Pilomaxa do jasnych włosów :
Oczywiście - bez kolorówki również się nie obeszło :
A mówią, że od przybytku głowa nie boli ... A mnie zaczyna boleć, gdy tylko próbuję wymienić wszystko, co dostałam od Kornelii ... To oczywiście nie koniec! 23 sierpnia Kornelia przyjechała do mnie i znów - jak święty Mikołaj - przywiozła masę prezentów :)
Jeśli widzicie na powyższym zdjęciu Yankee Candle - to dobrze widzicie! Ostatnio panuje na nie moda, więc chyba większość blogerek już je miała, ma lub mieć będzie :) Oczywiście do YC dokupiłam sobie wczoraj kominek - słonia :) Choć zanim zapaliłam YC, to do zdjęcia zapozował mi zwykły podgrzewacz :)
I to na tyle nowości w sierpniu :)
A Wy co ciekawego kupiłyście w tym miesiącu?
nono, super rzeczy :)
OdpowiedzUsuńobserwuję od dawna!
Yankee Candle planuję kupić lada dzień tylko nie wiem jeszcze jakie zapachy
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości dostałaś od Korneli ;) I bluzka cudowna! ;)
OdpowiedzUsuńoo ile nowości :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
bardzo fajna koszulka :)
sporo lakierów Ci przybyło
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy:)
OdpowiedzUsuńAle Ci ta Kornelia cuda dała :*
OdpowiedzUsuńJa muszę sobie właśnie kupić kominek!
OdpowiedzUsuńKoszulka jest bardzo ładna, próbki perfum również miałam i, tak jak Tobie, bardziej spodobała mi się druga wersja:)
OdpowiedzUsuńłooo ile tego wszystkiego :) Sól do kąpieli moja ulubiona! Choć jeszcze tego zapachu nie miałam ale muszę wypróbować i ten :)
OdpowiedzUsuńO dużo tego :) Świetna koszulka
OdpowiedzUsuńOblowilas się, zazdroszcze :)
OdpowiedzUsuńkoszulka jest MEGA !!! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzajemnego obserwowania:
www.aneczka84.blogspot.com
Cudowne rzeczy:)
OdpowiedzUsuńKOszulka jest cudowna;)
Koszulka jest cudowna! Teraz mam dzięki temu pomysł na nową koszulkę :)
OdpowiedzUsuńWow! Aż mi kolorowe plamy pląsają. Szczęściara! Szczególnie zazdroszcze Ci tej koszulki napis jest rewelacyjny, rozbawił mnie, bawi mnie szczególnie jego ukryte znaczenie.
OdpowiedzUsuńile pięknych lakierów! *_*
OdpowiedzUsuń