Każdy człowiek jest od czegoś (kogoś) uzależniony - to normalne :) Na szczęście, nie jestem uzależniona od używek. Potrafię żyć nawet bez internetu, telewizji czy telefonu. Dałabym radę wytrzymać jakiś czas bez bloga i blogerskiego świata.
Wiem, że niektórym może się wydawać to śmieszne czy niedorzeczne, ale jestem uzależniona od balsamów, błyszczyków, pomadek - dosłownie wszystkiego, co chroni moje usta. Od dawna mam fioła na tym punkcie i gdziekolwiek bym nie szła, to mam przy sobie jakąś pomadkę - w każdej torebce, w każdym pokoju, nawet obok laptopa (na wyciągnięcie ręki) stoją dwa balsamy (prawie zdenkowane), które chcę wam dziś przedstawić :)
Pierwszym z nich jest Himalaya Herbals, Nourishing Lip Balm - odżywczy balsam do ust w sztyfcie
Producent : L'Biotica
Pojemność : 4,5 g
Dostępność : Super-Pharm, apteki
Cena : 12 zł
Od producenta : Unikalna kompozycja składników pomadki ochronnej do ust Himalaya Herbals zapewnia intensywną pielęgnację i ochronę w ciągu dnia. Balsam Himalaya głęboko nawilża i koi usta. Jeśli są one spierzchnięte i popękane, to ten balsam do ust przywróci im zdrowie i uczyni je miękkimi i elastycznymi. Zawiera olejek z kiełków pszenicy, bogate źródło witaminy E, która odżywia i wygładza skórę, oraz olejek z nasion marchewki – naturalny filtr przeciwsłoneczny. Nie zawiera konserwantów, nafty ani sztucznych barwników.
Moim zdaniem : Pomadka, ma delikatny, praktycznie niewyczuwalny zapach, co jest wręcz zaletą, a nie wadą - tak samo jest zresztą ze smakiem, który również mi nie przeszkadza. Poza tym, jest bardzo twarda - jednak z łatwością daje się ją rozsmarować na ustach i pozostaje na nich przez długi, długi czas - z czego jestem bardzo zadowolona, bo wychodząc gdzieś - nie muszę sto razy smarować ust :)
Co do efektów - balsam sprawia, że usta są przyjemnie miękkie. Niestety, słabo i nietrwale nawilża - po starciu balsamu, usta przez 1-2 h są jeszcze w miarę dobrze odżywione - dla mnie to jednak zbyt krótko :( Sztyft ten jest świetny, jeśli chodzi o przeciwdziałanie wysuszeniu - bardzo dobrze zabezpiecza usta przed mrozem, jak i przed gorącym słońcem :) Nie miałam okazji sprawdzić go na spierzchniętych i popękanych ustach, bo takowych nie miałam od niepamiętnych czasów - jednak sądzę, że raczej by sobie słabo poradził z ukojeniem - ponieważ słabo nawilża, a dobrze zabezpiecza.Ogólnie, polecam stosować go zimą, by zabezpieczyć usta przed mrozem :)
Producent : Rossmann
Pojemność : 4,8 g
Dostępność : wyłącznie w drogeriach Rossmann
Cena : 4,20 zł
Skład : Caprylic/Capric Triglyceride, Octyldodecanol, Cera Alba, Ricinus Communis Oil, Cetyl Palmitate, Isoamyl P-Methoxycinnamate, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Vitis Vinivera Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Glycerin, Butyrospermum Parkii, Aqua, Aroma, Tocopherol, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Citric Acid.
Moim zdaniem : Katastrofa! - jednym słowem. Oj, bardzo się nie polubiliśmy. Począwszy od tego nawet ładnego, ale bardzo chemicznego zapachu. Smak na całe szczęście jest niewyczuwalny - no chyba, że ktoś lubi lizać balsamy ;) Słabo i nietrwale nawilża usta - tak też fatalnie je chroni. Poza tym, bardzo szybko się ściera. W składzie zawiera kilka komodogennych i drażniących substancji ... Tak więc - nie była warta tych 4 zł! Kupiłam ją co prawda na promocji - bo byłam ciekawa, jak po Nivei sprawdzi się Isana ... No i się nie sprawdziła :(
Miałyście którąś z tych pomadek?
Jak u was się sprawdziły?
ja również uwielbiam balsamy do ust :)
OdpowiedzUsuńNie tylko ty jesteś od nich uzależniona ;)
OdpowiedzUsuńprzywieź to pudełko :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamy do ust, najbardziej te z Nivea. Co do balsamu do ust Isana, sama miałam nie przyjemność je wypróbować i nie przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńhttp://weronika-bloq.blogspot.com/
Również uwielbiam balsamy do ust :)
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam kosmetyki do pielegnacji ust <3
OdpowiedzUsuńi mam taka sama pomadke z Isany tylko , ze pomaranczową :)
zapraszam do mnie na bloga , gdybys mogla to baardzo prosze o klikniecie w baner Preski po prawej stronie mojego bloga :* jest to dla mnie bardzo ważne.
vejra.blogspot.com
bardzo fajne uzależnienie :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten pierwszy balsam do ust :)
Ja nie rozstaję się z moim Blistexem :)
OdpowiedzUsuńja to chyba nie mam hopla na punkcie pomadek i błyszczyków tylko po prostu nie lubię mieć suchych ust ;c
OdpowiedzUsuńoj ostatnio zaniedbałam swoje usta i niczym ich nie smaruje
OdpowiedzUsuńCzasem miewam przesuszone usta i wtedy taka pomadka okazuje się świetnym rozwiązaniem :) Szczególnie cenię sobie Nourishing Lip Balm, świetne efekty i niezły zapach :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko zostało tu opisane.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuńPoradnia psychologiczna to miejsce, które pomaga w radzeniu sobie z problemami psychicznymi. Szeroki zakres usług dostępnych na https://psycholog-ms.pl/ sprawia, że każdy znajdzie tutaj pomoc dla siebie. Niezależnie od tego, czy borykasz się z depresją, lękiem, czy problemami w relacjach, specjaliści są gotowi Ci pomóc.
OdpowiedzUsuńKorzystałem z usług psychologicznych oferowanych przez https://dominikhaak.pl/ i jestem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu i zaangażowania pana Dominika. Jego podejście jest holistyczne i skoncentrowane na konkretnych rozwiązaniach, co pomogło mi znacznie poprawić jakość życia. Serdecznie polecam jego usługi każdemu, kto boryka się z trudnościami emocjonalnymi.
OdpowiedzUsuń