27 marca
Dietetyczna czekolada 0 kcal!
Nie znam osoby, która nie uległaby czasami czekoladowej pokusie. Szkoda tylko, że to dosyć kaloryczna zachcianka i nie wszyscy mogą sobie na nią pozwolić. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy przed maturą nałogowo jadłam duże ilości gorzkiej czekolady, by się uspokoić, poprawić sobie humor i zwiększyć efektywność zapamiętywania materiału, ale to niestety odbiło się na mojej wadze.
Obecnie, chęć na czekoladę zastępuję jej zapachem - wierzcie mi, że na mnie to działa - wystarczy, że wokoło czuję aromat czekolady i przechodzi mi chęć sięgnięcia po nią.
Ostatnimi czasy delektowałam się świecą 'Chocolate paradise', która przenosiła mnie do czekoladowego raju, w którym pozostawałam przez długi, długi czas, bo aromat w pokoju utrzymywał się jeszcze przez pół dnia.
W dodatku, świeca jest stosunkowo tania, bo kosztuje tylko 5 zł, a pali się łącznie ponad 30 godzin. Muszę przyznać, że po woskach YC, to właśnie świece marki Bartek Candles najbardziej mnie zachwyciły i z pewnością do nich wrócę, gdy tylko wypalę cały mój arsenał rossmann'owskich Bolsius'ów i apetycznie pachnących podgrzewaczy z Carrefour'a :)
Ciekawi mnie, jakim zapachem Wy chciałybyście się delektować?! :)
AUTOR:
Magdalena / Rainbow Beauty
12 komentarzy:
Każdy Twój komentarz jest dla mnie bardzo ważny - nawet gdy jest on negatywny. Dajesz mi wtedy motywację do pisania i pracy nad sobą, za co serdecznie Ci dziękuję ♥
Jeśli chcesz porozmawiać, poplotkować lub masz do mnie osobiste pytania - pisz śmiało na chelsea@onet.pl lub poprzez fanpage bloga :)
Jeśli jesteś tu tylko po to, by zarobić na spamowaniu linkiem do innej strony - oszczędź sobie czasu! Spam jest kasowany :)
wygląda bardzo ładnie:) ciekawi mnie zapach:)
OdpowiedzUsuńdobry opis! :) muszę spróbować tego sposobu ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie 'słodkości' :-)
OdpowiedzUsuńWolę jednak czekoladę zjeść niż wąchać. Zdecydowanie nie przepadam za świecą o tym zapachu, dla mnie za mdłe
OdpowiedzUsuńmam ją <3 i ona pachnie przez papierek na cały pokój ! a jeszcze nie odpaliła!
OdpowiedzUsuńOpis skutecznie mnie przyciągnął :) ja ostatnio dorwałam słój white bunny cake z yc, to jest dopiero zapach, biała czekoladka, moja ulubiona :)
OdpowiedzUsuńnie mam ale muszę ja miec :))
OdpowiedzUsuńO mama to coś dla mnie. Chcę ją :)
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że to jakiś cud miód i orzeszki, czekolada, która nie idzie w tyłek. A tu takie rozczarowanie, świeczka :( Bardzo mylący i rozczarowujący tytuł ;)
OdpowiedzUsuńA ja za czekoladą jakoś nie przepadam...
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekoladę w każdej postaci więc świeczuszka pewnie by mi podpasowała :)
OdpowiedzUsuńpierwsze widzę takie świece:) czekolada - aż zgłodniałam:)
OdpowiedzUsuń