Luty - pod względem zdenkowanych kosmetyków był ubogi, bo wtedy właśnie otworzyłam większość nowych kosmetyków, które zużyłam w marcu, dlatego też w tym miesiącu uzbierało się całkiem spore denko. Poza tym, w końcu zabrałam się za zużywanie próbek, w których dosłownie tonę ...
Nie będę przedłużać, bo post i tak będzie długi - tak więc, oto co udało mi się zdenkować :
1. Gruboziarnisty peeling do twarzy 3w1 z kwasem hialuronowym bioHyaluron4D (Eveline) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
2. Purifying Mask - maseczka oczyszczająca do cery mieszanej i tłustej (Skincode) - jej koszt to aż 106 zł za 75 ml, a więc sporo ... Maseczka jest gęsta i szybko zasycha, ma ziemisty zapach. Efekt daje całkiem dobry - wygładza i rozjaśnia cerę, przy okazji dobrze ją nawilżając.
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
3. Multifunkcyjna maseczka-peeling do twarzy, szyi i dekoltu 5w1 (Eveline) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
4. Daily Calming Facial Lotion (Palmer's) - kremik okazał się całkiem dobry, szybko się wchłaniał i nie pozostawiał tłustego filmu na skórze, a przede wszystkim - całkiem dobrze nawilżał. Cena za 100 ml to około 40 zł.
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
5. 2x Szamponetka Cameleo (Delia) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK (inny kolor)
6. Henna do brwi (Delia) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
7. Kajal (Hashmi) - dobrze, że mam dwa opakowania tego kajala, bo pierwsze niestety było zaschnięte i narysowanie kreski było wręcz niemożliwe ... Zobaczę, jak sprawdzi się świeży kajal ...
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
8. Żel pod prysznic - słodkie migdały & biała glinka (Bingo Spa) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
9. Krople nawilżające ReNu (Bausch&Lomb) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
10. Krem nawilżający Care&Control (Soraya) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
11. Neonowy, zielony lakier do paznokci (Dor) - mimo iż buteleczka była mini, to i tak nie udało mi się zużyć tego lakieru do końca przed jego wyschnięciem. A ponieważ był tani i całkiem dobry, dlatego w przyszłości skuszę się jeszcze na inne wersje :)
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
12. Próbki kremów : Green Tea Day Cream, Phytosilver Moisturizing Cream, Belamcanda Day Cream, Bio-Gold & Grape Advanced Day Cream (Pulanna) - każda z próbek starczyła mi na 2 - 3 razy, a więc mało mogę o nich napisać - w każdym razie, moja cera się z nimi polubiła, więc byłabym skłonna w nie zainwestować w przyszłości :)
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
13. 2x Plastry na nos (Revitale) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
14. Próbka : Delikatny fluid intensywnie kryjący, SPF 20, kolor nr 02 - Sand (Pharmaceris) - z reguły nie lubię tego typu kosmetyków, bo wolę kremy BB, dlatego nie będę na siłę kupować fluidu. Mimo wszystko, podkład dobrze dopasował się do mojej cery i nie dał efektu maski. Poza tym, zauważyłam też lekkie nawilżenie i brak świecenia skóry.
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
15. Szampon regenerujący Silk Therapy (Biosilk) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
16. Żel pod prysznic Bali (BeBeauty) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
17. Żel do mycia twarzy Daily Cleansing Gel; cocoa Butter Formula (Palmer's) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
1. Herbal Conk Mask (Gerou) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
2. Henna Treatment Wax (Beauty Formulas) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : TAK
3. Maseczka nawilżająca (Tołpa) - RECENZJA
KUPIĘ PONOWNIE : MOŻE
4. Antybakteryjny żel do rąk (Oriflame) - 68% objętości stanowi alkohol, dlatego chyba nikogo nie powinien dziwić fakt, że ten żel mega wysusza skórę. Poza tym, dłonie "pachną" przez długi czas pomarańczami z wódką ... Mimo wszystko, takie żele przydatne są w podróży, bo bez dostępu do wody można umyć, a raczej odkazić dłonie.
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
5. Wygładzające mleczko do włosów No Inhibition (z.one concept) - mleczko nazwałabym raczej perfumami do włosów, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z kosmetykiem, który miałby tak nahalny zapach. Mleczko oczywiście spełnia swoją rolę i wygładza włosy, przez co się nie puszą i wyglądają na dużo zdrowsze.
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
6. Pękający lakier do paznokci Graffiti (Golden Rose) - SWATCH
KUPIĘ PONOWNIE : NIE
Uff, nareszcie dobrnęłam do końca :)
Pochwalcie się linkami do denek w komentarzach :)
ładne deneczko!
OdpowiedzUsuńNo spore denko w tym miesiącu! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie mam swojego denka , ale jak zrobię to Cie zaproszę :)
OdpowiedzUsuńSpore denko, gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńładnie Ci poszło :*
OdpowiedzUsuńsporo tego :) u mnie też na blogu dziś denko ;) ale mniejsze ;)
OdpowiedzUsuńpokaźne to denku :) mnie kusi ten żel z Bingospa :)
OdpowiedzUsuńłohohoho sporo tego, ale biosilka NIE LUBIĘ : p
OdpowiedzUsuńpokaźne denko :) miejsce na nowe kosmetyki się zrobiło :D
OdpowiedzUsuńImponujące denko! :) Moja mam ma żel pod prysznic od BingoSpa z migdałami i białą glinką, więc mam nadzieję, że będzie z niego równie zadowolona. Ja też w końcu muszą wziąć się za zużywanie wszystkich zgromadzonych próbek, bo mam ich naprawdę mnóstwo!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje pierwsze denko: http://luminescent-heart.blogspot.com/ :*
Henne delii też lubię :)
OdpowiedzUsuńślicznie pachnie be beauty Bali.
OdpowiedzUsuń