Czas na ciąg dalszy szpitalnych historii - tym razem manicure'owo ;)
Nie lubię mieć niepomalowanych paznokci, ale szpital to jednak szpital ... dlatego darowałam sobie kolorowe lakiery i sięgnęłam po odżywkę do paznokci o cielistym, nude kolorze, a więc trzeba się było dobrze przypatrzyć, żeby zauważyć, że na paznokciach jest lakier.
Wieczorem, kilkanaście godzin przed operacją odwiedziła mnie pani anestezjolog. Poza informacjami odnośnie przygotowania do zabiegu zwróciła uwagę na moje paznokcie i praktycznie niewidoczny lakier. Usłyszałam tylko, że "co ja sobie wyobrażam" - lakier ma być zmyty, a paznokcie obcięte do skóry (mimo że wcale nie były długie - a jedynie trochę wystawały poza opuszek).
Akurat na to nie byłam przygotowana! Gdzie ja wieczorem znajdę zmywacz do paznokci?! Sklepy pozamykane, a w całym szpitalu i na oddziale zakaz odwiedzin (z powodu świńskiej grypy) - na szczęście, znalazł się jeden sklepik szpitalny otwarty do późna, w którym kupiłam ostatnią sztukę zmywacza.
Tak więc nie polecam mieć pomalowanych paznokci (nawet odżywką) do operacji, bo może Was spotkać tak niemiła niespodzianka jak mnie. Jeszcze gorzej, jeśli na Waszych paznokciach zagoszczą hybrydy, tipsy albo żele - wtedy przejdziecie piekło, żeby je usunąć. Oczywiście, co szpital, to inne zasady - ale po co ryzykować? ;)
A Wy macie jakieś doświadczenia związane z manicurem w szpitalu?
Tak dokładnie tak.
OdpowiedzUsuńMiałam to samo przed porodem. Jako, że wiedziałam że nie wolno mieć pomalowanych pazurków to nie malowałam. Co do długości to wg mnie były mega krótkie, ale położna będąc u mnie na ostatniej wizycie przed porodem kazała mi jeszcze bardziej paznokcie skrócić no i przypomniała żeby mi nie przyszło do głowy ich malować...
Dziewczyny nie wolno miec pomalowanych paznokci bo jak zaczyna sie problem w czasie operacji to sinienie paznokci pokazuje niedotlenienie organizmu. Sama widzialam jak przywiezli dziewczyne z wypadku i miala operacje a siostry lataly po szpitalu i szukaly u kogos zmywacza bo miala osyra czerwien na paznokciach. Cudem okazal sie fakt ze to nie byly hybrydy. To samo jest jak macie implanty zebow np. Zlote albo platynowe to Nie zrobia wam rezonanu i tomografu
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że tylko przed porodem nie można mieć pomalowanych paznokci. Masakra. Co ja bym zrobiła w tym szpitalu nosząc hybrydy? Nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuńSą jeszcze paznokcie u stóp :) No chyba, że u stóp też nosisz hybrydy?
UsuńU stóp również. :)
UsuńCzytałam o tym przed porodem więc kiedy było blisko terminu nie malowałam paznokci. Szpitalne zasady nie mają tu nic do rzeczy, jak napisały dziewczyny wyżej - chodzi o sinienie. Swoją drogą, tą sprawę z rozpoznaniem po paznokciach pomógł mi zrozumieć odcinek Dr. House'a, kiedy nie wiedzieli co jest pacjentce i udało się to w końcu po zmyciu lakieru. W końcu każdy szczegół jest ważny dla lekarza :)
OdpowiedzUsuńA no nie wolno... I to nie widzi mi się lekarzy...
OdpowiedzUsuńKilka dni nikogo nie zbawi bez lakieru ;)
Zdecydowanie nie wolno, ponieważ, w czasie zabiegu lekarz może ocenić nasz stan po płytkach paznokci.
OdpowiedzUsuńUrządzenie do mierzenia saturacji(ważny parametr wskazujący na stan pacjenta) nie zmierzy jej przez lakier.
OdpowiedzUsuńJa miałam laparoskopie i sciaglam żele bo miałam ... A obok dziewczyny miały żele i też robioną laparoskopie i nikt im nic nie mówił. ..
OdpowiedzUsuńMialam kilka operacji i mialam zrobione zele nikt sie nie przyczepil malo tego pielegniarki pytaly gdzie zrobione bo ladne ale z tego co wiem to lepiej nie miec bo czesto paznokcie sinieja jak cos sie dzieje co ulatwia lekarzowi prace
OdpowiedzUsuńChirurg plastyczny mi zabronił, powiedział, że zdecydowanie nie wolno. Lekarz są nieodpowiedzialni, jeżeli pozwalają na wymalowane paznokcie. Siniejące paznokcie podczas operacji czy porodu to pierwsza oznaka, że coś jest nie tak.
OdpowiedzUsuńWięc u stóp mozna miec hybryde czy tez zero? Saute?
OdpowiedzUsuńA jakie mieliście badania przed operacją wykonywane? Mnie konkretnie zainteresowała taka opcja, jak tomografia komputerowa w Krakowie , ponieważ mam mieć takie badanie przed sobą i nie wiem jeszcze, jak odpowiednio się przygotować.
OdpowiedzUsuńJestem po dwóch operacjach kręgosłupa ani za pierwszym ani za drugim razem anastezjolog nie kazała ściągać żeli. Nie chodzi o sinienie tylko o pulsoksymetr żeby było wygodniej go mieć na palcu bez niczego i na krótkich paznokciach żeby się nie zsuwał.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń