Nadszedł najwyższy czas, by napisać co nieco o maskarze In Extreme Dimension 3D Black Lash - marki MAC Cosmetics, która znalazła się w jednym z JoyBox'ów.
Pojemność: 12 g
Cena: 100 zł
Gdzie można kupić: Perfumerie Douglas
Skład INCI:
Odcienie: 3D Black Lash ; Black Extreme
Opis producenta: Maskara M∙A∙C w intensywnym, czarniejszym niż czerń kolorze, podkreśla i wzmacnia rzęsy na całej ich długości. Innowacyjne nasycenie pigmentu sprawia, że stopień czerni przeradza się w kolor smoły. Maskara zwiększa objętość, wydłuża, a przy tym pozostawia rzęsy miękkie i elastyczne. Trwała, niekrusząca się i nie rozmazująca się maskara. Mega szczoteczka przeniesie więcej tuszu, jednocześnie rozdzielając, unosząc i definiując rzęsy. Testowana okulistycznie.
Szczoteczka:
Cena tej mascary do niskich nie należy, co z pewnością potęguje pytanie "czy warto wydawać tyle pieniędzy na In Extreme Dimension 3D?".
Muszę przyznać, że tusz jest świetny - głęboka, wyrazista czerń, która świetnie podkreśla rzęsy. Efekt delikatnego pogrubienia, podkręcenia i wydłużenia jest zadowalający. Ponadto, mascara jest mega trwała - potrzeba naprawdę dobrego micela lub płynu dwufazowego, by całkowicie ją zmyć. Po aplikacji szybko zasycha, więc nie trzeba martwić się o odbicie tuszu na górnej powiece. W ciągu dnia nie kruszy się i nie podrażnia oczu. A jeśli chodzi o szczoteczkę, to również przypadła mi do gustu - świetnie rozdziela rzęsy i nie skleja ich.
Można by rzec - tusz idealny! Ale nie do końca jest tak pięknie ... Poznałam sporo mascar o porównywalnej lub lepszej jakości od In Extreme Dimension 3D, których przedziały cenowe to 20 - 50 zł, a więc przynajmniej o połowę tańsze. No cóż, w tym przypadku dostajemy wysokiej jakości tusz do rzęs - ale w głównej mierze płacimy jednak za markę.
Czy warto?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Tak - jeśli dla kogoś liczy się marka i wysoka jakość. Nie - jeśli chcemy mieć tani, a dobry tusz, który niekoniecznie jest markowy.
A taki efekt daje na moich rzęsach:
Wolicie tani, a dobry tusz? :)
Czy może liczy się dla Was marka?
Mam ten tusz w zapasach i przyznaję, że pokładam w nim spore nadzieje ;)
OdpowiedzUsuńJa mam swojego faworyta i przy przecenie nawet kosztuje 7 zł :)
OdpowiedzUsuńMówiąc szczerze myślałam, że da efekt "wow", a wydaje mi się, że niczym nie odstępuje od typowo drogeryjnych tańszych odpowiedników :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt oko wydaje się takie otwarte ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty MAC :)
Głęboka czerń to jest coś co nie każdy tusz może zaoferować, ale niestety ja wolę bardziej wyrazisty efekt.
OdpowiedzUsuńJa bardzo polubiłam tusz z YR sexy pulp (czy jakoś tak) ale niestety nie polubiłam jego ceny :(
Na twoich rzęsach efekt jest wow, ale ja mam z natury bardzo ciemne i nieco dłuższe niż ty rzęsy, więc nie wiem czy u mnie by się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńCena zdecydowanie mnie nie przekonuje, znam kilka innych wydaje mi się, że równie dobrych, ale tańszych
OdpowiedzUsuńefekt nie dla mnie ale podoba mi się szczoteczka.
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i u mnie spisywał się świetnie. :)
OdpowiedzUsuńJa mam długie rzęsy i nie potrzeba mi jakiegoś ekstremalnego wydłużenia.
OdpowiedzUsuńPorownywałam sobie tusze z Rimmela o Miss sporty i nie widziałam jakoś specjalnie różnicy... :/ także moim zdaniem bez sensu jest wydawać tyle pieniędzy za podobny efekt do tańszych produktów :)
Ja mam długie rzęsy i nie potrzeba mi jakiegoś ekstremalnego wydłużenia.
OdpowiedzUsuńPorownywałam sobie tusze z Rimmela o Miss sporty i nie widziałam jakoś specjalnie różnicy... :/ także moim zdaniem bez sensu jest wydawać tyle pieniędzy za podobny efekt do tańszych produktów :)
Czy mogłabyś zdradzić marki mascar o porównywalnej lub lepszej jakości, o których wspomniałaś? Zależy mi zwłaszcza na tych, które podkręcają rzęsy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Iwona
Oczywiście :) Rzuć okiem na mój ranking najlepszych tuszów do rzęs wszech czasów -> http://www.rainbow-beauty.pl/p/ulubione.html
UsuńPozdrawiam :)
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńIwona